Prognozy dotyczące play-offów NBA Heat 2024: 3 drużyny, z którymi Miami może się zmierzyć w pierwszej rundzie, dążąc do finału Konferencji Wschodniej
Miami Heat pozostało 26 meczów w sezonie zasadniczym po piątkowym zwycięstwie nad New Orleans Pelicans 106:95. Ostatnia forma Miami zapewniła im awans w Konferencji Wschodniej. W lutym mają bilans 7-2, a do końca miesiąca pozostały jeszcze dwa mecze.
Po zwycięstwie nad Pelicans Jimmy Butler i jego załoga mają obecnie bilans 31-25 i zajmują siódme miejsce na Wschodzie. Do Indiana Pacers (33-25) tracą jeden mecz i zajmują upragnione szóste miejsce i bezpośrednie miejsce w play-offach. Jeśli Miami nie będzie w stanie dogonić Indiany, będzie musiało przejść do play-offów poprzez turniej play-in, tak jak miało to miejsce w zeszłym sezonie.
Ponieważ do końca drugiego tygodnia kwietnia pozostało około 25 meczów, miejsca od 2. do 8. na Wschodzie mogą drastycznie się zmienić. Wydaje się, że jedynie Boston Celtics (45-12) zapewnili sobie udział w konferencji. Mają 7,5 meczu przewagi nad drugim w tabeli Cleveland Cavaliers (37-19).
Miami może wspiąć się na trzecie lub nawet drugie miejsce, ale aby tego dokonać, Cleveland i Milwaukee będą musiały upaść. Jest to możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne. Dogonienie przeciążonych kontuzjami New York Knicks (34-23) i Philadelphia 76ers (33-24) jest nadal wykonalne.
The Knicks nie mają określonego harmonogramu powrotu Juliusa Randle’a i OG Anunoby’ego, co czyni ich podatnymi na konflikty. 76ers brakuje także aktualnego MVP Joela Embiida, co spowodowało już spadek ich pozycji w rankingach. Miami może ich wyprzedzić, jeśli utrzyma obecną formę.
Potencjalni przeciwnicy Miami Heat w pierwszej rundzie play-offów 2024
#3 Milwaukee Bucks
Aby taki scenariusz się spełnił, Bucks muszą utrzymać się na trzecim miejscu, a Heat wyprzedzić Indiana Pacers i zająć szóste miejsce. To oznacza emocjonujące starcie drugi rok z rzędu w play-offach. Milwaukee będzie mieć ochotę zemścić się po tym, jak zostało wyeliminowane z listy faworytów w 2023 roku.
Kolejnym interesującym wątkiem pobocznym jest obecność Damiana Lillarda , o którym wszyscy myśleli, że wybiera się do South Beach. „Dame Time” po tym, jak wybrał się na wymianę do Miami, został wysłany przez Portland Trail Blazers do Bucks.
Pojedynek Bucksów z Heat z pewnością będzie obowiązkowym punktem programu telewizyjnego.
Milwaukee będzie rozstawionym z wyższej półki w tej serii, ale niewielu będzie liczyło się w eliminacjach.
#2 Cleveland Cavaliers
Cleveland Cavaliers pokonują Bucks i utrzymują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Miami nie dogoni Indiany i w turnieju play-in zdobywa bilet do play-offów jako siódme miejsce. Cavaliers będą interesującym przeciwnikiem dla Heat.
Cleveland ma bilans 19-5 od początku 2024 roku, co jest najlepszym rekordem w NBA w tym okresie. Nawet gdy z powodu kontuzji nie mieli Evana Mobleya i Dariusa Garlanda, dobijali przeciwników w zaskakująco dominujący sposób. Są jednak nieprzetestowani w play-offach, co Heat może wykorzystać.
Heat mogą mieć niższą pozycję w meczu z Cavaliers w fazie play-off, ale niektórzy z łatwością uznają drużynę Butlera za faworyta.
Numer 1 Boston Celtics
Orlando Magic (32-26) depcze Miami i zajmuje siódme miejsce. Jeśli Magic zdoła wyprzedzić Heat, mogą zająć siódme miejsce i zepchnąć drużynę Erika Spoelstry o miejsce niżej. Jeśli tak się stanie, fani będą mogli cieszyć się kolejną klasyczną serią z Boston Celtics.
W zeszłym roku Celtics byli na drugim miejscu, ale zostali pokonani po ekscytującej serii siedmiu meczów. Miami prowadziło 3:0, po czym Boston wrócił i zremisował w serii. Jayson Tatum doznał kontuzji kostki w pierwszej grze siódmego meczu i Celtics już nigdy nie doszli do siebie.
Heat i Celtics spotykali się w finałach Konferencji Wschodniej przez trzy z ostatnich czterech lat. Spotkanie w pierwszej rundzie w 2024 roku nie zmniejszy intensywności i rywalizacji pomiędzy dwoma odwiecznymi przeciwnikami play-offów.
Boston dominował przez większą część sezonu, ale w meczu z Miami będzie miał trudności. Mimo to Cs mogą pokonać swoich największych rywali i wrócić do finałów NBA.
Dodaj komentarz