„Był tylko trochę inny”: Dwight Howard wyszczególnia kluczowe różnice między Kobe Bryantem a LeBronem Jamesem

„Był tylko trochę inny”: Dwight Howard wyszczególnia kluczowe różnice między Kobe Bryantem a LeBronem Jamesem

Podczas swojego pobytu w NBA Dwight Howard mógł grać u boku dwóch największych graczy wszechczasów, Kobe Bryanta i LeBrona Jamesa.

Interesujące w jego współpracy z obydwoma graczami był fakt, że grał z nimi obydwoma, przygotowując się do LA Lakers w dwóch różnych okresach. Mając to doświadczenie na swoim koncie, Howard mógł dokonać porównania między obydwoma przywódcami.

Chociaż wielu fanów NBA doskonale zdaje sobie sprawę z głównych różnic między przywództwem Kobego i LeBrona, Dwight Howard przedstawił bardziej szczegółowe wyjaśnienie.

Wspomniał, że granie dla Bryanta było trochę uciążliwe z powodu tego, jak poważny był przez cały czas. W przeciwieństwie do tego, kiedy grał dla LeBrona Jamesa , wielki mężczyzna czuł się swobodnie w jego towarzystwie, a nawet nieustannie śmiał się z „Królem”:

„Kobe nie pieprzy się z nikim. Mógł nie przychodzić do szatni i rozmawiać… .. Po prostu wchodził w ten sposób. Teraz, patrząc wstecz, prawdopodobnie robił to tylko po to, by przygotować wszystkich do treningu. Był tylko trochę inny”.

Patrząc wstecz, kiedy Dwight Howard grał z Kobe Bryantem

Dwight Howard i Kobe Bryant
Dwight Howard i Kobe Bryant

Kiedy LA Lakers przejęli Dwighta Howarda latem 2012 roku, fani NBA na całym świecie szaleli z niecierpliwości. Perspektywa połączenia trzykrotnego Obrońcy Roku z jednym z najlepszych graczy w historii koszykówki, Kobe Bryantem, wywołała niezaprzeczalne emocje.

Jednak ich partnerstwo nie rozwinęło się tak gładko, jak wielu miało nadzieję. Podczas gdy niezrównana etyka pracy Bryanta i dążenie do perfekcji były powszechnie uznawane, wyluzowana postawa i beztroska osobowość Howarda czasami kolidowały z wymagającą kulturą legendy Lakers.

Doniesienia o nieporozumieniach na korcie i napięciach poza boiskiem dodatkowo podsyciły narrację, że w zespole były tarcia.

W sezonie NBA 2012-2013 Bryant i Howard poprowadzili Lakers do miejsca w fazie play-off, pokazując ich zgranie na korcie. Pomimo kontuzji i innych przeszkód udało im się awansować do pierwszej rundy playoffów, gdzie zmierzyli się z San Antonio Spurs.

Niestety kontuzje odbiły się na obu zawodnikach i Lakers odpadli z postseason.

W kolejnym poza sezonem Howard odszedł z Los Angeles, szukając nowej szansy w Houston Rockets. Chociaż ich wspólny czas w Lakers mógł nie spełnić wszystkich wzniosłych oczekiwań, nie można zaprzeczyć wpływowi, jaki Dwight Howard i Kobe Bryant wywarli na siebie nawzajem podczas tej krótkiej kadencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *