„To był fajny koleś” – Max Holloway dzieli się historią o spotykaniu się z nadchodzącym przeciwnikiem Justinem Gaethje na początku ich kariery
Były mistrz UFC w wadze piórkowej Max Holloway ma powrócić do dywizji lekkiej, aby zmierzyć się z Justinem Gaethje na UFC 300.
Holloway to jeden z najpopularniejszych zawodników w składzie i powszechnie uważany za jednego z najlepszych zawodników wagi piórkowej w historii organizacji.
Pomimo tego, że trzykrotnie przegrał z Alexandrem Volkanovskim, „Blessed” nadal dominuje w lidze i wyprzedził takich rywali, jak Yair Rodriguez i Arnold Allen.
Teraz czeka go jeden z najcięższych testów w swojej karierze, kiedy zmierzy się z Gaethje, a stawką jest także tytuł BMF. „The Highlight” to jeden z najcięższych pałkarzy w kategorii do 155 funtów, a obecnie jest w formie w swojej karierze, pokonując Dustina Poiriera ostatnim razem niesamowitym kopnięciem w głowę przez KO.
Przed kwietniową walką Holloway przypomniał sobie niedawno moment, gdy on i Gaethje spotkali się po raz pierwszy, gdy obaj byli na początku swojej kariery.
Pochodzący z Hawajów, który rozmawiał z ESPN MMA, wyjaśnił, że Gaethje zaproponował podwiezienie swojej drużynie już na pierwszym spotkaniu i zauważył, jak wspaniale było zobaczyć, jak potoczyła się ich kariera. Powiedział:
„Jestem podekscytowany i cieszę się, że nasze ścieżki ponownie się krzyżują. To niesamowite, że obie nasze kariery nabrały tempa, a możliwość wejścia do oktagonu z tym człowiekiem wiele dla mnie znaczy”.
On kontynuował:
„Był właśnie na siłowni [kiedy się poznaliśmy] i zapytał nas: «Hej, musisz gdzieś iść?». jak zobaczył, że potrzebowaliśmy podwózki. To był fajny gość. On jest prawdziwy.”
Tutaj znajdziesz komentarze Maxa Hollowaya (14:05):
Michael Bisping rozbija Maxa Hollowaya kontra Justina Gaethje
Michael Bisping ocenił szanse Maxa Hollowaya w meczu z Justinem Gaethje.
„Blessed” walczył wcześniej tylko raz w UFC w wadze 155 funtów, w 2019 r. przegrał z Dustinem Poirierem. Choć z pewnością miał swoje momenty w tej walce, Holloway nie był w stanie zmiażdżyć „Diamentu” tak, jak to zwykle robił przeciwko wagi piórkowe.
Według Bispinga, który przemawiał na swoim kanale YouTube, walka jest zdecydowanie faworyzowana dla Gaethje, ale Holloway zyskał szacunek podejmując ją:
„Na papierze wszystko wskazuje na Justina Gaethje… [Max Holloway] tak naprawdę nie jest typem zawodnika, który poddaje się jednym uderzeniem. Nie nokautuje ludzi tak, jak Gaethje w walce z Dustinem Poirierem.”
Bisping mówił dalej:
„Powiem to w ten sposób: [Holoway] nie ma takiej mocy, jaką ma Justin Gaethje. Ale prawdopodobnie ma lepszą prędkość, prawdopodobnie ma lepszą technikę. Ale jest lżejszym facetem i nie będzie tak silny… Powiem to, jestem wdzięczny temu człowiekowi za przyspieszenie i podjęcie tego wyzwania”.
Tutaj znajdziesz komentarze Bispinga (5:26):
Dodaj komentarz