„Prawdopodobnie najczęściej rusza igłą” – przedstawiciel Leona Edwardsa wymienia najprawdopodobniej przeciwnika w nadchodzącej obronie tytułu Rocky’ego

„Prawdopodobnie najczęściej rusza igłą” – przedstawiciel Leona Edwardsa wymienia najprawdopodobniej przeciwnika w nadchodzącej obronie tytułu Rocky’ego

Druga obrona tytułu Leona Edwardsa nie została ogłoszona, ale jego reprezentant Tim Simpson ma na myśli przeciwnika. Pomimo tego, że wcześniej twierdził, że Colby Covington nie zasługuje na szansę na tytuł, wydaje się, że „Rocky” rozgrzewa się do pomysłu pojedynku.

W rozmowie z Arielem Helwani z The MMA Hour Simpson stwierdził:

„W rzeczywistości czekaliśmy na to, co stało się z Masvidalem i Burnsem, ponieważ jeśli Masvidal pójdzie i znokautuje Burnsa, jego i Leona, niezależnie od tego, co chcesz powiedzieć o tym, kto na to zasłużył, byłaby to jedna z największych walk, jakie mógł robić w tym sporcie. On i Leon o tytuł, więc na to czekaliśmy. Oczywiście Jorge nie wygrał, więc było coś w stylu: „No cóż, co teraz zrobimy?”.

On kontynuował:

„Masz Gilberta, Belala i Colby’ego, a potem Belal i Gilbert walczyli, Colby jest wysoko w rankingu. To tak, jakbyś musiał wybierać, Colby prawdopodobnie porusza igłą najwięcej, zarabia Leon najwięcej. Uważa, że ​​nie jest to szczególnie ciężka walka, a UFC jej chce. Oczywiście to ich preferencje, więc nie sądzę, żebyśmy zatknęli naszą flagę i zginęli na wzgórzu, mówiąc: „nie, chcemy walczyć z Belalem zamiast z Colbym”. To partnerstwo, więc mówią: „wolimy Colby’ego”. Leon mówi: „W takim razie zrobimy Colby’ego”.

Sprawdź komentarze Tima Simpsona na temat Leona Edwardsa i Colby’ego Covingtona poniżej (od 37:57):

Simpson dodał, że Edwards tak naprawdę nie dba o to, z kim zmierzy się w swojej drugiej obronie tytułu. „Rocky” ostatni raz walczył na UFC 285, kiedy większością głosów pokonał Kamaru Usmana .

Covington nie walczył od UFC 272 w marcu 2022 roku, kiedy to jednogłośną decyzją pokonał Jorge Masvidala .

Leon Edwards podziela rozczarowanie faktem, że walka z Jorge Masvidalem nigdy się nie zmaterializowała

Leon Edwards i Jorge Masvidal byli zaangażowani w konfrontację za kulisami po gali UFC Fight Night 147 w marcu 2019 roku. Chociaż w ciągu ostatnich czterech lat para kilkakrotnie wymieniała słowa, nigdy nie spotkali się w ośmiokącie.

„Rocky” niedawno wyraził rozczarowanie, że nie miał okazji zmierzyć się z „Gambredem”. W rozmowie z Damonem Martinem z MMA Fighting mistrz wagi półśredniej powiedział:

„To była walka, którą trzeba było stoczyć nawet po walce z Benem Askrenem. To była walka, którą należało stoczyć od razu, ale z jakiegoś powodu nie chcieli tego robić… Chciałem go pobić. Wyglądając tak, czy jakkolwiek wyglądał, nawet po Askrenie, chciałem po prostu dać mu w kość i to było to… To jest walka, która na pewno się udała.”

Sprawdź komentarze Leona Edwardsa na temat nie walki z Jorge Masvidalem poniżej (od 7:23):

Masvidal został pokonany przez Gilberta Burnsa na UFC 287, zanim ogłosił zakończenie kariery. Tymczasem Edwards wydaje się być skazany na zmierzenie się z Colbym Covingtonem w swojej drugiej obronie tytułu wagi półśredniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *