„On naprawdę mnie nie zrozumiał” – posiniaczony Tyson Fury próbuje zlekceważyć powalenie, oskarżając Francisa Ngannou o nielegalny strzał

„On naprawdę mnie nie zrozumiał” – posiniaczony Tyson Fury próbuje zlekceważyć powalenie, oskarżając Francisa Ngannou o nielegalny strzał

Kiedy po raz pierwszy ogłoszono walkę Tyson Fury vs. Francis Ngannou, świat walki spodziewał się, że „The Gypsy King” całkowicie zdeklasuje byłego mistrza wagi ciężkiej UFC.

Jednak kiedy rywalizowali w Riyadzie, Fury stanął przed jedną z najcięższych walk w swojej karierze. Najważniejszym wydarzeniem wieczoru był „The Predator”, w którym w trzeciej rundzie mistrz świata WBC w wadze ciężkiej powalił miażdżącym lewym hakiem.

Pomimo uderzenia w płótno i braku możliwości odwdzięczenia się, Tyson Fury podczas wywiadu dla Boxing King Media próbował zinterpretować powalenie jako nielegalny cios. Powiedział:

„Uderza mocno, ale było to trochę jak hak w tył głowy, powalenie w rundzie, cokolwiek to było, trzy? Ale poza tym nie zostałem uderzony niczym innym.”

Poniżej znajdziesz komentarze Tysona Fury’ego (2:26):

Pomimo jego twierdzeń, że poza powaleniem nie odniósł żadnych obrażeń, na licznych zdjęciach „Króla Cygańskiego” po walce widać wyraźne ślady wielokrotnych mocnych strzałów.

Co ciekawe, Fury faktycznie w trakcie walki, choć przez przypadek, zadał swojemu przeciwnikowi nielegalny cios. Podczas jednej z wymian „The Gypsy King” niechcący uderzył łokciem gwiazdę MMA, co najwyraźniej wywarło widoczny wpływ na Ngannou.

Wiele osób w świecie walki uważa, że ​​supergwiazda MMA została okradziona ze zwycięstwa w Riyadzie. W świetle kontrowersyjnego zakończenia możemy jeszcze zobaczyć rewanż pomiędzy tytanami wagi ciężkiej.

Jednak w najbliższej przyszłości Fury ma zmierzyć się z Oleksandrem Usykiem w niekwestionowanym starciu w wadze ciężkiej pod koniec grudnia lub przyszłego roku.

Dmitry Bivol uważa Oleksandra Usyka za „faworyta” nad Tysonem Furym

Można śmiało powiedzieć, że Tyson Fury zawiódł świat boksu swoim słabym występem w meczu przeciwko Francisowi Ngannou i wygląda na to, że Dmitry Bivol był jednym z tych, których zaskoczył słaby występ „Króla Cyganów”.

Powiedział:

„Szczerze mówiąc, Tyson był dzisiaj bardzo zły… [Ngannou] dostał dobry cios [Tyson], którego nie widział. Życzę mu, aby miał dobry obóz przygotowawczy przed Usykiem, ponieważ jeśli zobaczymy Tysona w takim stanie przeciwko Usykowi, wszyscy wiemy, co się stanie… Usky [jest teraz] faworytem. [Postrzegam go] jako największego faworyta tej walki.”

Poniżej znajdziesz komentarze Dmitrija Bivola (0:29):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *