Czy Yair Yair Rodríguez został rozwiązany? Badanie wspólnego czynnika wszystkich jego porażek w UFC
Próba Yaira Rodrígueza umocnienia swojej pozycji czołowego pretendenta w wadze piórkowej zakończyła się katastrofalnie. W ten weekend na gali UFC w Meksyku „El Pantera” zmierzył się z Brianem Ortegą w co-main wydarzeniu wieczoru. Pomimo dobrego początku, który zapewnił mu zwycięstwo w pierwszej rundzie, Rodríguez został ostatecznie poddany w rundzie trzeciej.
To była oszałamiająca porażka. Taki, który nawiązał do innych porażek Rodrígueza ze względu na wspólny dla nich temat: grappling. Oprócz Maxa Hollowaya wszyscy, którzy kiedykolwiek pokonali Rodrígueza w UFC, zrobili to, wykorzystując jego wyraźną podatność na zapasy i grappling, a nawet Hawajczyk wykonywał przeciwko niemu powalenia.
Pozostaje zatem pytanie: czy Rodríguez został rozwiązany? Jeśli tak, co to oznacza dla jego przyszłości w wadze 145 funtów?
Yair Rodríguez i jego historyczne zmagania z presją, zapasami i grapplingiem
Nie ma wątpliwości, że Yair Rodríguez jest jednym z najlepszych napastników w UFC, a właściwie w całym MMA. „El Pantera” to najnowszy przedstawiciel tej dyscypliny sportu, Taekwondo , wyposażony w efektowne i dynamiczne kopnięcia. Dlatego przez całą karierę w awansie kopnięcia pozostały jego największą bronią.
Niestety, wkrótce nauczył się, że poleganie tak mocno na kopnięciach, bez ataków dodatkowych lub wspierających, czyni go niezwykle bezbronnym. Rodríguez, wysoki i silny wojownik, ma długie kończyny, więc jego kopnięcia wymagają jeszcze więcej czasu i przestrzeni, aby wygenerować siłę nacisku niż zwykle, co już jest znaczące.
To jednak oznaczało, że w przypadku pozbawienia go miejsca znikało jego główne uzbrojenie i nie pozostało mu nic więcej w postaci zapasowych. Było to widoczne po jego miażdżącej porażce z byłym mistrzem UFC w wadze lekkiej Frankiem Edgarem , którego zapasy i presja zmusiły „El Panterę” do walki z tylną nogą.
Zobacz zmagania Yaira Rodrígueza z zapasami Frankiego Edgara:
Miał mało miejsca na rzucanie kopnięciami, a kiedy to robił, były one zazwyczaj łapane i zamieniane na obalenia. Jego zapasy w defensywie były kiepskie, ale co gorsza, jego grappling w defensywie był szokująco jednowymiarowy i składał się z kilku uderzeń w plecy i nieistotnych poddań.
Rodríguez został pobity przez Edgara, po czym obrzęk lewego oka spowodował, że lekarz z klatki odwołał walkę w drugiej rundzie. Potem wziął dłuższą nieobecność w MMA, po czym ponad rok później wrócił przeciwko Chan Sung Jungowi jako rzekomo ulepszona wersja samego siebie.
Obaj mężczyźni ciągnęli się nawzajem do piekła i z powrotem, ale „Koreański zombie” wydawał się pewnym zwycięzcą pod koniec, obnażając brak odpowiednich umiejętności bokserskich Rodrígueza. Jednak w ostatniej chwili „Koreański Zombie” rzucił się do przodu z kombinacją, przypieczętowując swój los.
„El Pantera” uchylił się pod jego ciosami i odkorkował unoszący się w tył łokieć, który uderzył przeciwnika w podbródek. To był nokaut roku , dzięki któremu wielu prawie zapomniało o niedociągnięciach jako napastnika. Po kolejnych walkach z Jeremym Stephensem, najpierw bez konkursu, a potem po zwycięstwie jednogłośną decyzją, nadeszła jego kolejna walka.
Na wojnie zmierzył się z Maxem Hollowayem . Tutaj „El Pantera” pokazał lepsze umiejętności bokserskie, szczególnie uderzając w tylną stopę, jednocześnie karząc Hollowaya niskimi kopnięciami, aby przerwać jego pchnięcie. Chociaż niepokoiły go głównie uderzenia i presja Hollowaya, zapasy Hawajczyka również.
Zobacz, jak Yair Rodríguez zostaje powalony przez Maxa Hollowaya (15:49):
Rodríguez przyznał trzy powalenia Hollowayowi, który z zawodu nie jest zapaśnikiem. Po raz kolejny zawiódł go brak silnych zapasów w defensywie. Tym razem przeciwko przeciwnikowi, który choć wszechstronny, nie jest zapaśnikiem światowej klasy. Przegrał przez jednogłośną decyzję, a dwie walki później zmierzył się z Joshem Emmettem .
Przeciwko Emmettowi Rodríguez zaliczył prawdopodobnie swój najlepszy występ w historii, pokazując nowe zmarszczki w swojej grze, na przykład zadając ciosy bezpośrednio po kopnięciach, aby przeciwdziałać przeciwnikom, którzy próbują szarżować po nieudanych kopnięciach. Jednak problemy z presją i grapplingiem w defensywie wróciły, by go prześladować.
Gdy już leżał na plecach, nie miał już nic poza uderzeniami w plecy i poddaniem. Ostatecznie udało mu się złapać Emmetta w duszenie trójkątem nóg, poddając go. Gdyby jednak tego nie zrobił, nadal zadawałby ciosy w plecy i podejmował częste próby poddania.
Jednak nie zrobił i nadal nie robi nic, aby stanąć na nogi. W starciu z defensywnie silnymi przeciwnikami jest bezsilny na macie. Było to widoczne w starciu z Aleksandrem Volkanovskim, który był w stanie go powalić do woli, czyniąc go bezradnym, a „El Pantera” całkowicie nie był w stanie stanąć na nogi.
Zobacz, jak Yair Rodríguez zostaje pokonany przez TKO przez Alexandra Volkanovskiego:
Ilekroć obaj mężczyźni stali, Volkanovski szybko stłumił kopnięcia Rodrígueza, ostatecznie powalając go na nogi i ponownie powalając go na ziemię i zdobywając zwycięstwo przez TKO . Teraz w meczu przeciwko Brianowi Ortedze miał podobne problemy, mimo że miał wyjątkową pierwszą rundę.
Rodríguez, mimo że dwukrotnie był o krok od zakończenia meczu, nie zdołał wykorzystać sytuacji, w której mocno powalił przeciwnika. Przez kolejne dwie rundy jego kopnięcia tłumiły go i łatwo pokonywał Ortega, którego największą wadą zawsze były słabe powalenia.
Za każdym razem, gdy był ciągnięty na matę, jedyne, co mógł zrobić „El Pantera”, to bezowocne poddania się i pozostawanie na plecach bez możliwości wstania. Wkrótce został zablokowany w duszeniu trójkątnym ramionami i zmuszony do uderzenia . To był wspólny czynnik wszystkich jego porażek, a nawet niektórych zwycięstw.
Zobacz, jak Yair Rodríguez zostaje pokonany i poddany przez Briana Ortegę:
Łatwo wywierać na niego presję, a tłumienie kopnięć w dużym stopniu neutralizuje jego atak. Co więcej, niezwykle łatwo go pokonać w zapasach i utrzymać się na macie, nawet jak na kogoś ze słabszymi umiejętnościami zapaśniczymi, jak na przykład „T-City”. Rodríguez to fajny zawodnik i zawsze wywołuje emocje za każdym razem, gdy wchodzi do oktagonu.
Ale jest wojownikiem z głębokimi wadami, podobnie jak jego stylistyczny poprzednik, Anthony Pettis. W przeciwieństwie do niego jednak prawie na pewno nigdy nie zostanie niekwestionowanym mistrzem promocji.
Dodaj komentarz