Google Chrome właśnie stał się mądrzejszy dzięki sztucznej inteligencji

Google Chrome właśnie stał się mądrzejszy dzięki sztucznej inteligencji

Niezależnie od tego, czy jest to Google Chrome, Apple Safari, Microsoft Edge, Mozilla Firefox, czy też kombinacja dwóch lub więcej z nich, przeglądarka internetowa jest jedną z aplikacji, z których najczęściej korzystamy w naszym codziennym życiu. Internet i jego usługi całkowicie zmieniły sposób, w jaki korzystamy z komputerów osobistych i wielu innych urządzeń, niezależnie od tego, czy chodzi o pracę, komunikację, wypoczynek, edukację czy tysiąc innych. Dziś przeglądarka to drzwi do prawie wszystkiego.

Jest więc rzeczą normalną, że firmy, które je rozwijają, są tak bardzo zainteresowane zmonopolizowaniem jak największej części użytkowników. Trwa od lat dziewięćdziesiątych, z kilkoma nieprzyjemnymi epizodami we wczesnych latach, i nadal trwa, ale w znacznie lepszych warunkach, a my, użytkownicy, odnosimy z tego korzyści. I chociaż jest to wojna, w której Google Chrome jest obecnie wielkim zwycięzcą, nie możemy zapominać, że liczby te zmieniają się z dnia na dzień, a kandydaci nie odpoczywają, podobnie jak Google.

Z drugiej strony sztuczna inteligencja zyskuje na sile każdego dnia, już ją odnajdujemy, choć nie widać tego w spersonalizowanych rekomendacjach, optymalnych ustawieniach dla określonych warunków itp., a przeglądarki nie stronią od tego trendu. Tak więc, jak możemy przeczytać na oficjalnym blogu Google, Google Chrome wkrótce doda kilka funkcji opartych na sztucznej inteligencji, które mogą znacznie poprawić wrażenia użytkownika.

Z jednej strony inteligencja oparta na uczeniu maszynowym przeanalizuje nasz związek z wiadomościami, które oferują nam otrzymywanie powiadomień ze stron internetowych, co jest czasem bardzo praktycznym elementem, ale czasami staje się koszmarem, aby automatycznie blokować te wiadomości. W takim przypadku, jeśli Google Chrome zablokuje powiadomienia ze strony internetowej, poinformuje nas o tym w omniboksie (pasku wyszukiwania przeglądarki i adresie URL).

Z drugiej strony programiści Google oszacowali, że korzystanie z paska narzędzi Google Chrome zależy zarówno od użytkownika, jak i charakteru odwiedzanej witryny. Sugeruje więc, że pasek narzędzi powinien być dynamiczny i, ucząc się, jak każda osoba z niego korzysta, mógł dostosować jego zawartość do użytkownika i kontekstu, zawsze starając się oferować bardziej bezpośredni dostęp do funkcji, które są bardziej prawdopodobne. chcesz użyć w dowolnym momencie.

Ponieważ Microsoft podejmuje duże i pozytywne wysiłki, aby ulepszyć Edge i Apple, które walczą o utrzymanie drugiego miejsca w rankingu, konkurencja jest nadal otwarta i chociaż Google Chrome będzie nadal dominować w perspektywie krótko- i średnioterminowej, jest to pozytywne i wdzięczne. aby nie spoczęli na laurach i dalej pracowali nad ulepszaniem przeglądarki, tak jak robią to firmy Microsoft i Apple.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *