Gilbert Arenas używa mema Stephena A. Smitha „Who was on crack”, reagując na nadgorliwy taniec Boosie podczas meczu Hawks

Gilbert Arenas używa mema Stephena A. Smitha „Who was on crack”, reagując na nadgorliwy taniec Boosie podczas meczu Hawks

Raper i superfan Atlanty Hawks, Boosie Badazz, zaprezentował swoje ruchy taneczne podczas niedzielnego meczu Hawks u siebie z Orlando Magic. Jednak nadgorliwość rapera doprowadziła do komicznej reakcji byłej gwiazdy NBA Gilberta Arenasa.

Taniec Boosie polegał na machaniu ramionami w przód i w tył, gdy opadał na kolana. Powoli wstał, zaczął kopać nogami na boki i tańczył jeszcze przez chwilę.

Konto NBA na X/Twitterze udostępniło klip, opatrując go podpisem „Boosie VIBING in ATL”.

Arenas następnie żartobliwie zasugerował, że wątpliwe ruchy taneczne Boosie mogły być inspirowane zażywaniem narkotyków. Trzykrotny All-Star zareagował na tweeta niesławnym memem Stephena A. Smitha z ESPN „Who was on crack”.

Ten wirusowy moment miał miejsce w 2017 roku, kiedy Smith oskarżył ówczesnego prezydenta New York Knicks Phila Jacksona o podpisanie kontraktu z napastnikiem Lamarem Odomem, gdy ten zażywał narkotyki.

„Jego pierwszym posunięciem jako dyrektora New York Knicks było podpisanie kontraktu z Lamarem Odomem, który był na cracku!” powiedział Smith.

Przedstawiciele Odoma nazwali później zachowanie Smitha „skandalicznym i niedopuszczalnym”, powołując się na fakt, że Odom przeszedł badanie lekarskie w Nowym Jorku.

Tymczasem Odom, który aktywnie współpracował ze społecznością osób uzależnionych po rzekomym przedawkowaniu narkotyków w 2015 r., podzielił się swoją dezaprobatą dla X. Niemniej jednak moment ten został uwieczniony w formie mema, a wielu regularnie używa go do reagowania na dziwaczne sytuacje.

Boosie Badazz świętuje, gdy Hawks zdobywają kluczowe zwycięstwo u siebie

Pomimo niedoborów Atlanta w niedzielę zapewniła sobie zwycięstwo 109-92 u siebie z Boosie Badazzem, zyskując decydującą przewagę w rankingach Konferencji Wschodniej. Raper miał więc powody do świętowania.

Po zwycięstwie Hawks (25-32, 10. miejsce na wschodzie) mają 3,5 meczu przewagi nad zajmującym 11. miejsce Brooklyn Nets (21-35) o ostatnie miejsce w konferencji.

Hawks będą bez głównego rozgrywającego Trae Younga (palec) przez co najmniej następne cztery tygodnie. Zatem pod nieobecność Younga prawdopodobnie będą potrzebować znacznego wzmocnienia obsady drugoplanowej, aby utrzymać swoje miejsce w play-in.

W niedzielę Atlanta prowadziła po najwyższym w meczu 25 punktach zdobytym przez gwiazdę Dejounte Murraya. Wyraził optymizm co do perspektyw swojego zespołu po meczu.

„Nie mamy żadnych wymówek. To jest NBA” – powiedział Murray. „Oczywiście chcemy, aby wrócił tak szybko, jak to możliwe. Ale kiedy on będzie nieobecny, następny w kolejce. Otóż ​​to. Chłopcy mają szansę pokazać, dlaczego grają w NBA.

Hawks będą chcieli utrzymać swój sukces bez Younga podczas wtorkowego meczu z Utah Jazz (27-31).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *