„Najzabawniejszy jak dotąd skecz roku” – fani reagują, gdy Sean O’Malley piecze Ryana Garcię i Oscara De La Hoyę w przezabawnym skeczu z trenerem Timem Welchem
Sean O’Malley i Ryan Garcia wdali się w spór, w wyniku którego aktualny mistrz UFC w wadze koguciej naśmiewał się z „Kinga Ryana” i jego promotora boksu Oscara De La Hoya za pomocą skeczu, który teraz krąży po sieci X/Twitter.
W skeczu „Sugar” gra swojego rywala, a jego główny trener, Tim Welch, gra De La Hoyę. Na początku filmu Welch (jako De La Hoya) przypomina O’Malleyowi (jako Garcia), że potrzebują pieniędzy, aby spłacić swoje długi związane z zakładami, co ostatecznie powoduje, że Garcia (O’Malley) wyraża chęć walki w MMA.
Ogłasza, że jest wystarczająco dobry, aby pokonać Jona Jonesa, co jest subtelnym usprawiedliwieniem twierdzeń Garcii, że zapasy nie będą mu przeszkadzać, ponieważ pokonał swojego ochroniarza, który rzekomo jest zapaśnikiem. Skecz kończy się wąchaniem kokainy i kpiną z dziwacznej prośby „Złotego Chłopca” o walkę z Daną Whitem .
Naturalnie fani na X/Twitterze byli podzieleni po skeczu. Jeden z fanów nie mógł uwierzyć, że De La Hoya chciał walczyć z Whitem w roli współ-headlinera hipotetycznej gali.
„Brat powiedział, że będę walczył z Daną”
Inny fan nazwał go jak dotąd najzabawniejszym skeczem roku.
„Lmfaooo, mam dość. Jak dotąd najzabawniejszy skecz roku”
To zostało powtórzone przez innych.
„Pierwszy skecz Sugi Seana, z którego naprawdę się uśmiałem”
Kolaż reakcji można zobaczyć poniżej:
Sean O’Malley zdecydował się walczyć z Merabem Dvalishvili zamiast Ilią Topurią
Wygląda na to, że niektórzy zawodnicy rzeczywiście słuchają oburzenia fanów. Sean O’Malley początkowo zareagował na zdobywający tytuł nokaut Ilii Topurii na UFC 298, wzywając do walki mistrz kontra mistrz. Fani jednak odrzucili to, gdyż unikał walki z Merabem Dvalishvili. W odpowiedzi „Sugar” zareagował pozytywnie.
Spełnił życzenia fanów i jest zdeterminowany bronić tytułu wagi koguciej w walce z gruzińskim fenomenem. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy uda mu się pokonać Marlona Verę na UFC 299. Biorąc pod uwagę poprzednią wygraną „Chito” z nim, szans Ekwadorczyka nie można przekreślać.
Dodaj komentarz