Podpisanie kontraktu z Francisem Ngannou z PFL „nie ma sensu” dla Dany White’a

Podpisanie kontraktu z Francisem Ngannou z PFL „nie ma sensu” dla Dany White’a

Dana White nie przebierał w słowach, zastanawiając się ostatnio nad kontraktem Francisa Ngannou z PFL. Prezydent UFC masowo bagatelizował umowę, która podobno uczyni „The Predator” najlepiej opłacanym zawodnikiem wagi ciężkiej w MMA.

Jednak White nie wydaje się zbytnio o tym myśleć. Szef UFC uważa, że ​​niemądre jest ze strony PFL płacenie nieaktywnemu Ngannou, podczas gdy on planuje mecz bokserski, w którym mogą zostać wykluczeni. 53-latek powiedział na spotkaniu medialnym po gali UFC Vgeas 73:

„Biorąc pod uwagę to, co wiem o umowie, a jest to niewiele, nie ma to dla mnie sensu. Zapłacisz facetowi, żeby nie walczył przez rok, a to już jakieś 18 miesięcy, walczył trzy razy w ciągu ostatnich 3 lat… PFL zapłaci temu facetowi za trenowanie do meczu bokserskiego, który może się nawet nie odbyć i w które mogą nawet nie być zaangażowani. Jaki to ma sens?

Zobacz komentarze White’a poniżej:

White wielokrotnie twierdził również, że Francis Ngannou chciał podjąć „zerowe ryzyko”, nawiązując do długo oczekiwanego starcia z Jonem Jonesem, które nigdy nie doszło do skutku. Prezydent UFC stwierdził ponadto, że „Predator” spotkałby ten sam los, co Ciryl Gane przeciwko Jonesowi.

Kontrakt Francisa Ngannou: Dana White kwestionuje strategię biznesową PFL

Po tym, jak zabiegały o niego prawie wszystkie większe organizacje zajmujące się walkami na świecie, Francis Ngannou oficjalnie podpisał kontrakt z PFL na początku tego tygodnia , dołączając do ich rodzącej się dywizji Super Fight. W ramach kontraktu „The Predator” zostanie również przewodniczącym PFL Africa i jedynym aktywnym zawodnikiem, który będzie częścią ich Globalnej Rady Doradczej Sportowców.

Plotki głoszą , że PFL planuje przejęcie Bellatora. Według Dany White, liga chce zebrać około 300 milionów dolarów z Bliskiego Wschodu na ten sam cel. Jednak prezydent UFC uważa ten pomysł za niemal absurdalny. Ponadto powiedział podczas konferencji prasowej UFC Vegas 73:

„Słyszałem, że zbierają teraz pieniądze, 280 milionów dolarów, 300 milionów dolarów z Bliskiego Wschodu… Nie wiem, do diabła, kto dałby im 280 milionów dolarów, słyszałem, że kupują Bellatora! Więc jesteś organizacją, która spala gotówkę, nie masz ratingów i nie sprzedajesz biletów, i zamierzasz zebrać 280 milionów dolarów na zakup firmy, która spala gotówkę, nie sprzedaje biletów i nie wystawia ocen. Dla mnie brzmi to cholernie genialnie!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *