Francis Ngannou dzieli się wiadomością dla niedowiarków po rozpoczęciu obozu przed walką z Anthonym Joshuą
Francis Ngannou nie pozwala, aby wątpiący ponownie do niego dotarli.
W swojej karierze w sportach walki i życiu wypełnionym pokonywaniem przeciwności losu i udowadnianiem ludziom, że się mylą, Ngannou znów pozostaje niezwykle skupiony i pewny siebie.
Przygotowując się do swojej drugiej zawodowej walki w boksie, w której zmierzy się z wielkim pokoleniowym / byłym zjednoczonym mistrzem wagi ciężkiej Anthonym Joshuą, „The Predator” w mediach społecznościowych pokazał, że widzi, co mówią hejterzy i, szczerze mówiąc, nie przejmuje się tym.
Za pośrednictwem swojego osobistego konta X @francis_ngannou Ngannou powiedział:
„Ostatnim razem miał szczęście.” „Tym razem nie będzie w stanie wyciszyć hałasu.” „Nie może zrobić tego ponownie, prawda?” Zobaczymy. Obóz się rozpoczął. #JoshuaNgannou”
Sprawdź poniżej post Francisa Ngannou poprzedzający walkę z AJ:
Francisa Ngannou i pokonywania przeciwności losu
Francis Ngannou pokazał swoją odporność, potrafiąc pokonywać pozornie wszelkie przeszkody, jakie może mu postawić życie.
Pochodzącemu z Kamerunu przydarzyła się przygoda, która wiązała się z jego pracą w kopalni piasku w młodości, a po podróży do Francji był bezdomnym. Nawet dotarcie do Ultimate Fighting Championship i rozpoczęcie tam tej podróży robi wrażenie na podstawowym poziomie. Ale to nie wystarczyło Ngannou.
37-latek udowodnił, że wątpiący się mylili, pokonując poślizg po dwóch porażkach z ówczesnym broniącym tytułu mistrzem wagi ciężkiej Stipe Miocicem i Derrickiem Lewisem po jego szybkiej, dominującej UFC< /span> i Caina Velasqueza.Juniora Dos Santosa wzrost. Następnie Ngannou wyruszył w trasę odkupienia, podczas której zatrzymał kilku byłych mistrzów wagi ciężkiej UFC, w tym
Ngannou ostatecznie zapewnił sobie odkupieńczy rewanż z Miocicem i zatrzymał go w drugiej rundzie, aby zdobyć złoto wagi ciężkiej podczas jego drugiej próby w Marzec 2021 na UFC 260. Po obronie złota przeciwko Ciryl Gane na UFC 270 i zwycięstwie na punkty, Ngannou ostatecznie przeciwstawił się wątpiącym w teście wolna agencja/handel zmysłem sportów walki.
PFL podpisała z zawodnikiem MMA lukratywną umowę, ale pozwoliła mu jednocześnie uczestniczyć w zawodowym boksie.
Choć przegrał niejednogłośną decyzją, wielu uważało, że „Predator” powinien był pokonać „Króla Cygana” w jednym z najbardziej niezwykłych wysiłków słabszych w całym sporcie walki.
Dodaj komentarz