Była gwiazda WWE gotowa na powrót po prawie 4 latach na Royal Rumble: „Wierzę, że to miejsce oszaleje”

Była gwiazda WWE gotowa na powrót po prawie 4 latach na Royal Rumble: „Wierzę, że to miejsce oszaleje”

Coroczne WWE Royal Rumble zbliża się wielkimi krokami, a niespodziewany powrót prawdopodobnie najbardziej ekscytuje fanów. Podczas niedawnego wywiadu Matt Cardona (wcześniej Zack Ryder) odniósł się do potencjalnego powrotu do WWE na nadchodzącym PLE i nie wykluczył, że tak się stanie.

Matt Cardona prawdopodobnie wykonał część swojej najlepszej pracy od czasu zwolnienia z firmy w kwietniu 2020 r. Samozwańczy „Indy God” jest jednym z najbardziej poszukiwanych nazwiska obecne na niezależnych ringach i od jakiegoś czasu krążą pogłoski o jego powrocie do WWE.

Cardona pojawił się w programie Insight z Chrisem Van Vlietem i został zapytany, czy fani powinni spodziewać się go na Royal Rumble.

W chwili pisania tego tekstu Matt Cardona przyznał, że nie był zarezerwowany na mecz Men’s Rumble, ale twierdził, że jest „zawsze gotowy”, jeśli nadarzy się okazja. Były mistrz interkontynentalny również wierzył, że jego powrót wywoła jeden z najgłośniejszych popów wieczoru:

„Nie (śmiech)! Może! Nie wiem! Kto wie? Słuchaj, zawsze jestem gotowy, prawda, i naprawdę wierzę, że jeśli numer i moja muzyka uderzą, niezależnie od tego, czy będzie to Matt Cardona, czy Zack Ryder, naprawdę wierzę, że to miejsce oszaleje. Szczerze w to wierzę. Zobaczymy. Zawsze jestem gotowy, ale obecnie mam zarezerwowany rejs do Jericho. Muszą więc szybko podjąć decyzję.” [Od 49:03 i później]

Matt Cardona opowiada o swojej przemianie od czasu opuszczenia WWE

Spędząc prawie 15 lat w World Wrestling Entertainment jako Zack Ryder, weteran z tyłu głowy wiedział, że po wyjściu na wolność musi się przepakować.

38-latka przez ostatnie kilka lat rywalizowała dla różnych firm i zyskała miano jednej z największych szpilek, których nie ma w AEW lub WWE.

Matt Cardona jest niesamowicie podekscytowany występami niezależnych artystów i krótko opowiedział o swojej metamorfozie, uznając swój deathmatch z Nickiem Gage’em za moment, który zmienił sposób, w jaki fani go postrzegali:

„Teraz wszystko było pod moją kontrolą. Nie możesz po prostu odwrócić się od Indii; nie możesz po prostu być inną postacią. Pewnego dnia to nie zadziała. Czy ten deathmatch z Nickiem Gage’em był naprawdę katalizatorem, kulą śnieżną, której potrzebowałem, która zmieniła nie tylko moją karierę, ale także moje życie” – dodała Cardona. H/t Wgląd w Chrisa Van Vlieta

Czy chciałbyś zobaczyć Matta Cardonę z powrotem w WWE? Zagłosuj w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *