Była gwiazda WWE wspomina, jak spór pieniężny doprowadził do ataku na Vince’a McMahona w prawdziwym życiu: „Wisiał mi pieniądze” (ekskluzywnie)

Była gwiazda WWE wspomina, jak spór pieniężny doprowadził do ataku na Vince’a McMahona w prawdziwym życiu: „Wisiał mi pieniądze” (ekskluzywnie)

Poza walkami zapaśniczymi kayfabe, w WWE miało miejsce wiele prawdziwych sprzeczek, a Nailz prawie udusił Vince’a McMahona w swoim biurze od razu przychodzi mi na myśl.

Po spędzeniu prawie roku jako pokręcony były skazaniec „Nailz”, Wacholz wdał się w spór finansowy z Vincem McMahonem w 1992 roku. Sfrustrowany Nailz zdecydował się stawić czoła szefowi, a to, co stało się potem, doprowadziło do jego natychmiastowego zwolnienia z WWE.

Kevin Wacholz zaatakował McMahona w jego biurze i rzekomo zaczął dusić głównego bookera.

Podczas swojej ostatniej rozmowy z doktorem Chrisem Featherstonem Nailz przypomniał sobie, że wszedł do biura Vince’a McMahona, aby zażądać należnych mu pieniędzy.

Obiecano Nailzowi, że zarobi świetne pieniądze w WWE i czuł, że spełnił swoją część umowy. Jednak Vince McMahon rzekomo wstrzymywał się z płatnościami, co nieumyślnie doprowadziło do jednej z najbardziej szokujących bójek za kulisami w historii.

„Cóż, chciałem tylko omówić umowę i różne kwestie pieniężne, w zasadzie aspekt, że on [Vince McMahon] był mi winien pieniądze, a ja chciałem otrzymać zapłatę za pracę” – powiedział Nailz. „Chciałem otrzymać wynagrodzenie za świadczone usługi. Obiecał mi, że zarobię dużo pieniędzy w WWF. Wierzę, że spełniłem swoje zadanie. Dobrze zagrałem tę postać. Posadziłem ludzi na siedzeniach, a on nie spełnił swojej roli. I to wszystko, co omawialiśmy. Jesteś mi winien dużo pieniędzy; Chcę moje pieniądze.” [Od 05:25 do 06:00]

Nailz opowiada o swoich meczach w WWE z Big Boss Manem

WWE sprytnie wprowadziło sztuczkę „Nailz” w feudzie z Big Boss Manem, który w fabule był byłym strażnikiem więziennym.

Nailz walczył z Big Boss Manem przy wielu okazjach, przede wszystkim w walce „Nightstick on a Pole” na Survivor Series w 1992 roku. 65-latek wspominał współpracę z Big Boss Manem i był dumny z tego, jak hardcorowe i realistyczne były ich walki byli w WWE.

Nailz powiedział, że jego ataki przeciwko zmarłemu Big Boss Manowi sprawiły, że fani wstali i oklaskiwali jego autentyczność i wpływ, ponieważ duet często przekraczał granice swoich możliwości.

„Mecze były naprawdę interesujące, zwłaszcza z Boss Manem. Biliśmy się od jednego rogu ringu do drugiego; byliśmy poza ringiem, miażdżąc się krzesłami i stołami oraz dławiąc się kablami. W zasadzie po prostu się biliśmy. Po meczach byliśmy po prostu zakrwawieni i posiniaczeni, więc były to naprawdę dobre, intensywne, hardcorowe mecze i wyglądało na to, że ludzie na widowni myśleli, że ci goście istnieją naprawdę. Nie było żadnych fałszywych i fałszywych okrzyków” – powiedział. [Od 02:50 do 03:25]

Po programie z Big Boss Manem Nailz stoczył kilka walk z The Undertakerem przed odejściem z WWE w 1992. Jego dni jako zapaśnika są już dawno za nim, ale Kevin Wacholz ceni kontakt z fanami i słuchanie ich wspomnień z dzieciństwa o nim.

Obejrzyj także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *