Były kierowca Renault podejrzewa, że ​​awans Mercedesa na prowadzenie w Barcelonie był przypadkowy

Były kierowca Renault podejrzewa, że ​​awans Mercedesa na prowadzenie w Barcelonie był przypadkowy

Były kierowca Renault i ekspert F1, Jolyon Palmer, podejrzewa, że ​​awans Mercedesa na czoło w Barcelonie był bardziej poszlakowy niż cokolwiek innego. Wyścig w Hiszpanii był trochę niespodzianką, gdy po piątkowych zmaganiach jednostka niemiecka odwróciła sytuację.

Po kilku okrążeniach celowniczych stało się jasne, że kierowcy Mercedesa, Lewis Hamilton i George Russell, mają tempo, aby pokonać wszystkich oprócz Maxa Verstappena w wyścigu. Zespół zakończył wyścig z podwójnym podium, ponieważ Russell i Hamilton po raz pierwszy w tym sezonie znaleźli się na podium.

Jednak w tym wszystkim optymizm wokół zespołu znacznie wzrósł, a wielu zachwala ulepszenia zespołu jako zmiany w grze. Jolyon Palmer uważa jednak, że wszystko to może być trochę poszlakowe, ponieważ awans zespołu zbiegł się z zmaganiami Ferrari i Astona Martina . W swojej kolumnie w F1.com Palmer powiedział:

„Mercedes był tematem przewodnim wyścigu, zapewniając sobie podwójne podium. Mają znaczące ulepszenia w samochodzie i na pierwszy rzut oka wygląda na to, że przynoszą natychmiastowe rezultaty. Jednak zawsze był to silny tor Mercedesa. W zeszłym roku George Russell walczył o prowadzenie i zajął trzecie miejsce, podczas gdy Lewis Hamilton uniósł brwi z tyłu pola.

On dodał,

„Bardziej prawdopodobne jest, że chociaż ulepszenia działały, charakterystyka gąsienic również poprawiła ich osiągi. Za kilka tygodni Kanada może być ciekawszym porównaniem, ponieważ bardziej przypomina tory uliczne, które mieliśmy do tej pory”.

Mercedes może powtórzyć swój sezon 2022 F1 również w 2023 roku

Chwaląc niemiecki zespół za znalezienie właściwego kierunku rozwoju, były kierowca Renault uważał, że zespół może spodziewać się powtórki sezonu 2022 F1. Również w zeszłym sezonie zespół rozpoczął sezon z tyłu, ale w miarę upływu sezonu zespół stawał się coraz lepszy.

W swojej kolumnie Palmer mówi:

„Wydaje się jednak, że są teraz na właściwej ścieżce rozwoju. Tak więc, podobnie jak w zeszłym roku, od tego momentu powinni stać się bardziej konkurencyjni. Różnica w stosunku do Red Bulla i Maxa Verstappena pozostaje jednak duża, a Mercedesowi również schlebiały słabe wyniki rywali.

Zarówno Lewis Hamilton, jak i George Russell mieliby nadzieję, że zespół jest w stanie pokazać ulepszenia. Jeśli w połowie sezonu lub nieco później zespół będzie w stanie walczyć o zwycięstwa, będzie to cel osiągnięty dla zespołu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *