Były członek Bloodline reaguje na komentarze Jeya Uso po zdradzie Romana Reignsa

Były członek Bloodline reaguje na komentarze Jeya Uso po zdradzie Romana Reignsa

Sami Zayn dosłownie nie ma słów po komentarzach Jeya Uso na temat ostatecznego wyrwania się z uścisków Romana Reignsa i The Bloodline.

Podczas ostatniego piątkowego odcinka SmackDown, Jey w końcu oświadczył, że odszedł z The Bloodline, tak jak jego brat bliźniak Jimmy. Zaatakowali Reignsa tandemowym superkickiem w jednym z najlepszych zakończeń w historii show.

Usos po raz pierwszy skomentowali swoje działania w niedzielę za pośrednictwem Twittera:

„To nie jest„ Zdrada ”… Jeśli na to zasłużyłeś… #WeTheRealOnes”.

Zayn, który był pierwszym członkiem The Bloodline , który zdradził Wodza Plemienia na Royal Rumble, zaniemówił z powodu uwag i działań The Usos.

Był miły moment między Jeyem i Samim, zanim ten pierwszy podjął decyzję na SmackDown. W piątek odbyli interakcję za kulisami, ale nie padły żadne słowa. To było tak, jakby Sami wiedział, że Jey zamierza zrobić właściwą rzecz, czyli wydostać się z Bloodline.

The Usos zmierzą się z Romanem Reignsem i Solo Sikoą na gali Money in the Bank

WWE ogłosiło w sobotę, że Roman Reigns i Solo Sikoa zmierzą się z The Usos w meczu tag team na Money in the Bank w Londynie 1 lipca. Mecz jest zapowiadany jako The Bloodline Civil War i będzie to jeden z najbardziej oczekiwanych pojedynków w niedawnej pamięci.

Reigns z pewnością szuka zemsty po decyzji The Usos o odejściu z The Bloodline. Solo był lojalny wobec Wodza Plemienia, ale Jimmy i Jey nadal są jego braćmi. Byłoby interesujące zobaczyć, jak mecz mógłby się rozegrać, biorąc pod uwagę skalę wydarzenia.

Undisputed WWE Universal Champion po raz pierwszy od dłuższego czasu znalazł się w trudnej sytuacji. Ponieważ mecz tag team prawdopodobnie odbędzie się w głównym turnieju, zwycięzca Money in the Bank może czaić się w cieniu i wywierać większą presję na Reigns.

Jak myślisz, kto wygra w Money in the Bank? Roman Reigns i Solo Sikoa czy The Usos? Podaj swoją odpowiedź w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *