Steward FIA Derek Warwick narażony na nadużycia online ze strony fanów Lewisa Hamiltona po tym, jak kierowca Mercedesa otrzymał 5-sekundową karę w sprincie GP Belgii 2023

Steward FIA Derek Warwick narażony na nadużycia online ze strony fanów Lewisa Hamiltona po tym, jak kierowca Mercedesa otrzymał 5-sekundową karę w sprincie GP Belgii 2023

Steward FIA Derek Warwick spotkał się z gniewem fanów Lewisa Hamiltona, którzy opublikowali obraźliwe tweety w Internecie po tym, jak kierowca Mercedesa otrzymał 5-sekundową karę w belgijskim GP Sprint 2023.

Ścigając się o P4 w wilgotnych warunkach na torze Spa-Francorchamps w sobotę, siedmiokrotny mistrz świata i Sergio Perez przywitali fanów jedną z najlepszych bitew wyścigu, gdy przechodzili obok siebie przez środkowy sektor toru wyścigowego. ścieżka.

Chcąc wyprzedzić kierowcę Red Bulla, Lewis Hamilton zderzył się z bokiem RB19, powodując uszkodzenie bocznych kapsuł samochodu Pereza. Chociaż kolizja mogła być postrzegana jako incydent wyścigowy, stewardzi postanowili nałożyć 5-sekundową karę czasową na Hamiltona, przez co spadł on na 8. miejsce po zakończeniu wyścigu sprinterskiego.

Derek Warwick, jeden ze stewardów FIA w Sprint, twierdził, że spotkał się z internetowymi nadużyciami ze strony fanów Brytyjczyka za decyzję o karze. Niektórzy fani Hamiltona odpowiedzieli na starszy tweet Warwicka, w którym wyjaśnił, że nigdy nie nazwał Maxa Verstappena „kolejną wielką białą nadzieją”. On powiedział:

„Ostatnio widziałem wiele tweetów cytujących to, co powiedziałem. „Max Verstappen jest kolejną wielką białą nadzieją” Mógłbym powiedzieć, że jest następną wielką rzeczą, ale to, czy jest biały, czarny, zielony czy żółty, nie ma dla mnie znaczenia. Po prostu wielkość”.

Niektórzy fani Hamiltona odpowiedzieli na tweeta po belgijskim wyścigu GP Sprint, mówiąc:

Lewis Hamilton przedstawia swoją opinię na temat 5-sekundowej kary

Lewis Hamilton stwierdził, że uważa, że ​​​​5-sekundowa kara, którą otrzymał, była nieco niesprawiedliwa, ponieważ był to incydent wyścigowy między nim a Sergio Perezem.

W rozmowie ze Sky Sports powiedział:

„Był dość wolny i jechał szeroko i wolno przez 14. Miałem świetne wyjście, byłem ponad pół samochodu obok niego i po prostu się spotkaliśmy. To był trochę incydent wyścigowy. Oczywiście nie było to zamierzone, ale oni (stewardzi) widzieli to inaczej. Tam panowały bardzo trudne warunki, więc wszyscy dawaliśmy z siebie wszystko. W każdym razie nie robi to wielkiej różnicy, czwarte lub siódme miejsce w Sprincie nie daje zbyt wielu punktów.”

Ciekawie będzie zobaczyć, jak Lewis Hamilton wraca do głównego wyścigu w niedzielę, gdzie ponownie startuje za Sergio Perezem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *