Sprawdzenie faktów – Czy Gordon Hayward celowo wszedł na tor podczas ostatniego meczu NBA Kobe Bryanta? Przyglądając się bliżej

Sprawdzenie faktów – Czy Gordon Hayward celowo wszedł na tor podczas ostatniego meczu NBA Kobe Bryanta? Przyglądając się bliżej

Gordon Hayward i Utah Jazz mieli bilet w pierwszym rzędzie na kultowy ostatni mecz nieżyjącego już Kobe Bryanta w NBA. „Czarna mamba” dała występ, który poruszył cały koszykarski świat nawet po zakończeniu końcowego gwizdka.

Bryant miał już 58 punktów, kiedy został sfaulowany przez Paula Millsapa na 14,8 sekundy przed końcem meczu. Strzelający obrońca LA Lakers wykonał pierwszy rzut wolny, doprowadzając go do końca wspaniałej gry z 60 punktami.

Przed drugim rzutem wolnym Hayward wcześnie weszła na linię, co dałoby „KB24” kolejny rzut wolny. Nie było żadnego naruszenia, ponieważ legenda LA Lakers wykonała kolejny freebie, aby zdobyć 60 punktów.

Wiele lat później Gordon Hayward, który był wtedy z Boston Celtics, zamieścił serię tweetów, aby obalić popularne przekonanie:

„Zwróciłem również moją uwagę, że dziś wieczorem krąży historia o celowym naruszeniu pasa ruchu, które podjąłem, aby zapewnić Kobe [Bryantowi] zdobycie 60 punktu w swoim ostatnim meczu i wielu oklaskuje mnie za ten gest. Faktem jest, że to nieprawda”.

Hayward dodał:

„To była noc, której naprawdę nigdy nie zapomnę, ponieważ pamiętam prawie każdą jej chwilę, a moim celem tej nocy była jak najcięższa rywalizacja z Kobe, ponieważ o to mu chodziło i chciałem mu dać moje najlepsze”.

Gordon Hayward wyjaśnił, co sprawiło, że Kobe Bryant był tak wielki:

„Dostał ode mnie 60, a ja nie dałem mu nic za darmo przez całą noc. To, co wydarzyło się na linii rzutów wolnych, nie było zamierzone. Kobe straciłby do mnie szacunek, gdybym dał mu coś za darmo. To właśnie uczyniło go tak wyjątkowym!”

Hayward, mimo rozmachu tej gry, walczyła do samego końca. Prawie zaginął w historii fakt, że Utah Jazz udał się do niego z odwetem po tym, jak Bryant zdobył wynik 99-97. Gwiazda Utah spudłowała, co pozwoliło Jordanowi Clarksonowi strzelić gola po drugiej stronie boiska i wykonać wsad, który dopełnił kultowego powrotu LA Lakers.

Gordon Hayward próbował zmusić Kobego Bryanta do pracy przy swoich strzałach

Gordon Hayward był tylko jednym z kilku graczy, których ówczesny trener Utah Jazz, Quin Snyder, wykorzystał na Kobe Bryant. Hayward, Rodney Hood, Joe Ingles , Shelvin Mack, Chris Johnson i Paul Millsap musieli pilnować „KB24” w różnych momentach gry.

Utah nie dałby mu nic za darmo tamtej nocy. Bryant oddał 50 strzałów i zdobył 60 punktów. Legenda LA Lakers miała 6-21 zza łuku. Twierdzenie, że niektórzy gracze jazzowi przestali grać, aby dać mu spektakularny mecz finałowy, było degradacją występu Bryanta.

Kobe Bryant walczył, ale osiągnął wielki sukces, gdy Lakers potrzebowali go najbardziej. 60. punkt „Czarnej Mamby” był jednocześnie 15. z rzędu zdobytym przez jego drużynę. W sumie w ostatniej kwarcie zdobył 23 punkty.

Pięciokrotny mistrz oddał jeden strzał za drugim w wykonaniu, które przypomniało fanom koszykówki jego najlepsze lata. Wziął wszystko, co dał mu Utah Jazz i nadal poprowadził LA Lakers do głośnego zwycięstwa.

Gordon Hayward niczego mu nie zabrał. Kobe Bryant był po prostu świetny do ostatniego meczu swojej kariery w NBA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *