Fabricio Andrade mówi, że rewanż z Jonathanem Haggerty będzie musiał poczekać, ponieważ skupia się on na powrocie do zdrowia

Fabricio Andrade mówi, że rewanż z Jonathanem Haggerty będzie musiał poczekać, ponieważ skupia się on na powrocie do zdrowia

„Wonder Boy” mówił o kilku tematach, w tym o swojej druzgocącej porażce przez nokaut z JEDNYM królem Muay Thai wagi koguciej, Jonathanem Haggerty, w meczu o tytuł mistrza świata w kickboxingu w listopadzie 2023 roku.

O możliwym rewanżu z „Generałem” Fabricio Andrade powiedział:

„Może gdybym poczuł się silniejszy, czuł się tak jak wcześniej, mógłbym skierować walkę prosto do Haggerty’ego, wiesz. Ale znowu, teraz skupiam się na regeneracji. Walczę z tym od lutego, więc minął już rok, wiele mnie to kosztowało, nie tylko fizycznie, więc teraz na tym się skupiam najbardziej – najpierw się przygotować.

W przeciwieństwie do większości młodych zawodników „Wonder Boy” jest na tyle dojrzały, że może cofnąć się o krok i najpierw wyleczyć, a następnie wrócić do zwycięskiej kolumny. To właśnie odróżnia zwykłych zawodników od posiadaczy tytułów światowej klasy.

Fabricio Andrade zdecydował się wrócić do Brazylii, aby wyleczyć się i przegrupować

Zawsze jest coś potężnego w powrocie do korzeni, gdy jesteś na ścieżce uzdrowienia jako jednostka. Andrade postanowił zrobić sobie przerwę od swojej tajlandzkiej siłowni i ponownie odwiedzić swoje ulubione miejsca w Rio de Janeiro w Brazylii. Widziano go, jak cieszył się lokalną kulturą i otaczał się ludźmi, którzy go kochali i wspierali od pierwszego dnia.

„Nie zawsze chodzi o mnie, muszę też pamiętać, dlaczego to wszystko robię, wiesz, będąc tutaj, z rodziną, będąc obecnym, aby im pomóc. Moi przyjaciele również zwrócili mi ogień. W pewnym sensie przypomnieli mi, dlaczego tu dzisiaj jestem i dlaczego muszę to wszystko zrobić.

Jeśli otoczysz się ludźmi, którzy cię kochają zarówno podczas wygrywania, jak i przegrywania, i zawsze będziesz widzieć swoją wielkość bez względu na wszystko, wtedy przegrana nie będzie takim ciężarem do udźwignięcia.

Być może przegrał swoją ostatnią walkę, ale „Wonder Boy” wygrywa w życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *