Ekspert F1 wyjaśnia, dlaczego Oscar Piastri nie był uważany za przełomową gwiazdę, tak jak Max Verstappen czy Charles Leclerc podczas swojej kariery juniora 

Ekspert F1 wyjaśnia, dlaczego Oscar Piastri nie był uważany za przełomową gwiazdę, tak jak Max Verstappen czy Charles Leclerc podczas swojej kariery juniora 

Ekspert F1 Valentin Khorounzhiy wspomniał, że Oscar Piastri nie miał kariery juniora, jak Max Verstappen czy Charles Leclerc, ponieważ był blisko innych w większości kategorii.

Australijczyk zaimponował wszystkim swoimi ostatnimi występami w McLarenie i tym, jak blisko był ze swoim kolegą z zespołu Lando Norrisem od czasu ulepszeń. wielu twierdziło, że może wkrótce znaleźć się w tej samej lidze, co Verstappen lub Leclerc.

Ale występując w podcaście The Race, Valentin Khorounzhiy był nieco zaniepokojony, ponieważ zwrócił uwagę, że nie cieszył się takim samym szumem w karierze juniorów, jak Max Verstappen czy Charles Leclerc, mówiąc:

„W F3 jeździł dla Premy, a w tym było to absurdalnie blisko, w którym trzech kierowców ukończyło wyścig z czterema punktami. Myślę, że bardzo łatwo mógł być innym mistrzem w tym sezonie. W F2 Piastri był fantastyczny. To było wyjątkowe i pokonał bardziej doświadczonego kolegę z zespołu w Premie w osobie Roberta Schwartzmana, a także był świetny w kwalifikacjach, a kwalifikacje F2 dość dobrze przewidują przyszłą jakość. ”

On dodał:

„Ale możesz także zapomnieć o ludziach, którzy uważają, że to jest Prema. Prema zazwyczaj dogaduje się z kimś i ktoś dominuje, ale znowu to zwykle pojawia się w F1 i nie wiem, dlaczego nie mogłem dostosować moich oczekiwań wobec Piastriego: „Tak, będzie dobrym, solidnym kierowcą Formuły 1, ale wygrał”. „nie bądź jak Verstappen czy Leclerc”

Dlaczego Max Verstappen powinien martwić się o Oscara Piastriego?

Były kierowca F1 Timo Glock stwierdził, że Max Verstappen powinien martwić się o Oscara Piastriego, ponieważ Australijczyk już dorównuje Landonowi Norrisowi w kwalifikacjach.

W rozmowie z The Mirror Niemiec powiedział:

„Jak na debiutanta jadącego po raz pierwszy w F1 na torze Spa-Francorchamps, był imponujący. Ma przed sobą wielką przyszłość i jak do tej pory robił wszystko dobrze w tym sezonie. W kwalifikacjach dorównuje Lando Norrisowi. Robi to konsekwentnie i bardzo dobrze”.

On dodał:

„W przyszłości z pewnością będzie kimś, kto przekona swoim talentem i kto może wywrzeć presję na Verstappen, jeśli otrzyma odpowiednie możliwości”.

Wielu, w tym Christian Horner, reklamowało Australijczyka jako kolejnego Maxa Verstappena w tym sporcie i wspominało, że miał okazję zapisać go do programu Red Bull Junior w przeszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *