Ekskluzywny – „Pop przeklął Tima Duncana w taki sam sposób jak Tony [Parker]”: Mike Brown mówi, że rozsądna postawa Gregga Popovicha jest kluczem do sukcesu
Zwykle Mike Brown zauważył, że trener San Antonio Spurs, Gregg Popovich, zachowywał spokój nawet w trudnych chwilach.
Rzadki wyjątek: gdy Popovich zobaczył, jak gwiazda Spurs, Tim Duncan, popełnia błąd podczas sesji treningowej lub meczu.
„Pop ostro go trenował. Jeśli Tim coś schrzanił, Pop go dopadł” – powiedział Brown, który był asystentem trenera Spurs (2000-2003). Kiedy inni gracze to zobaczyli, łatwiej było trenować resztę zespołu.
Ta dynamika częściowo wyjaśnia, dlaczego Popovich wygrał wszystkie pięć swoich mistrzostw NBA podczas 18-letniej kariery Duncana w NBA (1998-2016). Ta dynamika częściowo wyjaśnia również, dlaczego Popovich zostanie wprowadzony do Koszykarskiej Galerii Sław Naismith Memorial w sobotę.
Brown, który obecnie rozpoczyna swój drugi sezon jako główny trener Sacramento Kings , rozmawiał z We o tym, jak Popovich trenował Duncana, jak pośredniczył między Popovichem a Stephenem Jacksonem i nie tylko.
Przeprowadzamy wywiad z Mikiem Brownem na temat Gregga Popovicha, Tima Duncana, Tony’ego Parkera i nie tylko
Często wspominałeś, że Pop zawsze wyrażał wdzięczność za to, że Tim Duncan pozwolił mu trenować i dosiadać się do niego. Jak widziałeś tę dynamiczną grę?
„To właśnie czyniło ich wyjątkowymi. Pop przeklął Tima w taki sam sposób, w jaki przeklął Tony’ego. Tim poradził sobie z tym we właściwy sposób. Kiedy masz swojego najlepszego zawodnika, zwłaszcza Hall-of-Famera, MVP i mistrza, pozwalając na to, to sprawia, że zespół jest znacznie bliższy.
Jakie niezapomniane sesje filmowe, praktyki lub gry skłoniły Popa do zagrania w Duncana?
„Jest wiele. Ale wszystko zależy od tego, co robi Pop, a Tim po prostu reaguje i odpowiada we właściwy sposób. Nie było nic niezwykłego”.
Jedna z ulubionych historii Popa o tobie jest taka, że byłeś pomocny w powstrzymaniu Stephena Jacksona przed pobiciem go….
(śmiech). „Ostro trenował Jacka. W tym czasie „Jack był młody i pełen energii. Jack i ja byliśmy naprawdę blisko, nawet z podłogi. Przychodził do domu na kolację i zawsze był jednym z facetów, z którymi ćwiczyłem. W weekendy pomagał trenować mecze Małej Ligi moich dzieci. Więc scementowaliśmy więź. Za każdym razem, gdy coś się działo pod wpływem chwili, mogłem z nim szczerze porozmawiać. Miał do mnie zaufanie i wiarę we mnie w tamtych czasach ze względu na czas, który spędziliśmy razem i jak blisko byliśmy. Uregulowałem sprawy, gdy zrobiło się trochę za gorąco. Obaj faceci byli w stanie się trochę rozgrzać. ”
Pop przypomniał sobie, jakie wrażenie zrobiłeś na zjeździe trenerów w Maine. To skłoniło Pop do podniesienia twojej roli w sztabie. Co z tego pamiętasz?
„Kiedy po raz pierwszy podjąłem tę pracę [w 2000 roku], Pop powiedział mi: „Mike, jesteś młody i nigdy nie grałeś w lidze”. Zastępowałem Paula Presseya, którego zastąpił Alvin Gentry. Obaj faceci byli dużo starsi ode mnie. Alvin był wcześniej głównym trenerem, a Paul grał w lidze. A miałem wtedy 30 lat. Byłem trenerem ławki tylko przez dwa lata [w Waszyngtonie]. Hank Egan był w sztabie Popa po tym, jak trenował mnie w college’u [w stanie San Diego]. Martwił się, że gdybyśmy jako personel wdali się w gorącą dyskusję na jakiś konkretny temat, wycofałbym się, ponieważ trener Egan trenował mnie w college’u i zawsze zgadzałbym się z jego stroną. Pop powiedział do mnie: „Zamierzam cię zatrudnić, a ty zaczniesz za ławką”. Jeśli uznam, że zasługujesz na bycie z przodu ławki,
W każdym biznesie musisz mieć pewność siebie. Łatwo było postawić na siebie. Po raz pierwszy spotkałem wszystkich pracowników w Maine w jego domu wakacyjnym na wycieczce autokarowej. Byliśmy tam przez tydzień, roztrząsając sezon. Pod koniec rekolekcji powiedział mi, że będę na przodzie ławki. Tam są mądrzejsi ludzie. Wiele razy, jeśli posłuchasz, sprawią, że staniesz się mądrzejszy, zamiast próbować wmówić sobie drogę, aby ludzie myśleli, że jesteś mądry”.
Powiedziałeś, że najbardziej podziwiasz Popa za to, że zawsze zachowuje spokój i nigdy nie panikuje. Jakie przykłady zwróciły Twoją uwagę?
„Może to jego czas w Siłach Powietrznych. Ale zawsze wydawało się, że bez względu na to, jak tragiczna była sytuacja, panuje nad sobą i grupą. Kiedy masz lidera, który jest tak silny w ważnych sytuacjach, budzi to zaufanie w grupie. Nie wiem, czy jest mnóstwo przykładów, które mogę wymyślić, ale myślę, że jego umiejętność prowadzenia gry we właściwy sposób z jego zachowaniem zawsze budziła zaufanie w grupie. Zawsze było to coś wyjątkowego”.
„Wyjątkowa jest również jego umiejętność sprawiania, że wszyscy czują się, jakby mieli swój wkład. Nie obchodzi mnie, czy jesteś Timem Duncanem, szóstym czy piętnastym człowiekiem. Pop sprawił, że poczułeś się, jakbyś był częścią mistrzostw, które wygraliśmy. Zdolność Popa do zarządzania ludźmi nie miała sobie równych. Sprawił nawet, że opiekunowie, którzy sprzątali arenę i obiekt treningowy, poczuli się, jakby byli częścią naszego zwycięstwa w mistrzostwach. Byli. Ale sprawienie, by poczuli się związani z sukcesem grupy, to wyjątkowa rzecz, którą Pop był w stanie zrobić”.
Jaka jest twoja ulubiona popowa historia?
„Jest ich mnóstwo. Wszyscy mówią o tym, jaki jest świetnym trenerem i jak silne jest jego drzewo coachingowe. To prawda. Odejdzie jako najlepszy, jeśli nie jeden z najlepszych, aby poprowadzić grę na najwyższym poziomie. Często jednak nie mówią o jego charakterze i charakterze jako istoty ludzkiej”.
„Przechodziłem przez rozwód [w 2015 roku]. Mieszkałem w San Antonio i pracowałem ze Spurs. Moja żona, z którą się rozwodziłem, mieszkała w Denver w stanie Kolorado. Moi dwaj chłopcy byli bardzo młodzi. Nie widziałem ich zbyt często w sezonie. Poleciałbym z moją młodszą siostrą z Las Vegas do Denver, żeby odebrać moich dwóch chłopców, a ona poleciałaby z nimi do San Antonio”.
„Byli ze mną i zabierałem ich na lotnisko. Miałem lecieć samolotem na huśtawkę na Wschodnim Wybrzeżu. Miałem je przy bramie. Ale płakali i nie chcieli wsiadać do samolotu. Zadzwoniłem więc do taty i powiedziałem mu: „Jestem na lotnisku, ale zabieram siostrę i dzieci do samolotu”. Niedługo będę.’ Powiedział: „Mike, nie martw się o to. Zostań ze swoimi dziećmi. Powiedziałem: „Tato, mam następnego skauta”. Muszę tylko wsadzić ich do samolotu i już tam będę. Pop powiedział: „Mike, zostań z dziećmi i nie jedź na tę wycieczkę”. Nie oczekuję, że przylecisz tym samolotem. Powiedziałem: „Tato, wszystko będzie dobrze”. Następnie powiedział: „Jeśli wsiądziesz do tego samolotu, zwolnię cię”. (śmiech). Więc zostałam z dziećmi i przegapiłam huśtawkę na Wschodnim Wybrzeżu. [Mike] Budenholzer był asystentem. więc zajmował się moimi zadaniami zwiadowczymi. Zostałem dodatkowe pięć dni z moimi dziećmi. To jedna z moich ulubionych popowych historii. Cieszę się, że mnie nie zwolnił. Potrzebowałem tej pracy (śmiech).”
Śledź pisarza NBA Marka Medinę na Twitterze , Instagramie , Facebooku i Threads .
Dodaj komentarz