Byli pracownicy wzywają dyrektora generalnego Google do wypłaty pozostałej części ich urlopów macierzyńskich zgodnie z ustaleniami
W styczniu Google ogłosiło plany zwolnienia 12 000 pracowników w związku ze zmianą priorytetów firmy, gdzie sztuczna inteligencja była na pierwszym miejscu. Podczas gdy dyrektor generalny Sundar Pichai obiecał sześciomiesięczną płatną opiekę zdrowotną, pośrednictwo pracy, wsparcie imigracyjne i pakiety odpraw, byli pracownicy, którzy byli na urlopie podczas zwolnień, wciąż walczą o uzyskanie uzgodnionych kwot.
W raporcie dla CNBC byli pracownicy zwolnieni podczas urlopu zdrowotnego i macierzyńskiego są odrzucani przez Google od dalszych płatności. Około 100 zainteresowanych pracowników utworzyło grupę o nazwie „Zwolnieni na urlopie”, w której prosili kierownictwo firmy o zapłatę uzgodnionej kwoty przed ogłoszeniem redukcji zatrudnienia. Dodali, że Google wypłaca im tylko standardową odprawę i kwotę należną w wyznaczonych terminach, a więc z wyłączeniem wynagrodzenia za pozostałą część urlopu.
Byli pracownicy napisali trzy listy – pierwszy w styczniu, a ostatni 9 marca – do Pichai i Chief People Officer Fiony Cicconi, jednak żaden z dyrektorów nie odpowiedział. Ponadto, odkąd zwolnieni pracownicy utracili dostęp do wewnętrznych kanałów komunikacji, kontakt z obecnymi członkami staje się dla nich coraz trudniejszy. Pracownicy nalegali również na wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ oficjalne warunki odpraw mają nadejść do 31 marca i podzielili się przykładami tego, jak wpłynęła na nich redukcja etatów podczas urlopu. Zimberlyn Bolton, była menedżer programu Google, wspomniała, że po tygodniu od zatwierdzenia jej urlopu została zwolniona.
Problem nie ogranicza się do płatnych urlopów, obejmuje również pracowników odciętych od dostępu do placówki Google On-site One Medical, co zakłóca bieżące leczenie. Podczas gdy niektórym pozwolono utrzymywać wirtualny kontakt ze swoimi lekarzami, innych zachęcano do szukania substytutów.
Mimo to pracownicy mają nadzieję, że firma rozważy ich trudności i uszanuje wstępne ustalenia. Dodali:
Z całym szacunkiem prosimy o starania w dobrej wierze, aby uszanować warunki naszych pierwotnych ustaleń dotyczących urlopów rodzicielskich i/lub niepełnosprawności dla wszystkich urlopów, które zostały zatwierdzone na dzień 20 stycznia 2023 r.”
W liście podkreślono również firmy takie jak Amazon, które pomimo zwolnień pracowników zgodziły się zapłacić za pozostałą część ich urlopów, a także rozdać pakiety odpraw. Byli pracownicy argumentowali, że roszczenia firmy do priorytetowego traktowania sztucznej inteligencji utrudniają rzeczywistą misję firmy: dostępność. W e-mailu do CNBC powiedzieli:
„Kiedy dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, ogłaszał zwolnienia, trzykrotnie wspomniał o zaangażowaniu firmy w sztuczną inteligencję, ale ani razu nie wspomniał o zaangażowaniu Google w dostępność. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ dostępność jest częścią rzeczywistej misji firmy. To wyraźnie wymaga ponownego ukierunkowania priorytetów. Nic dziwnego, że dzięki spartaczonej wersji demonstracyjnej zaledwie kilka dni po zwolnieniu nas Google pokazał, że rzeczywiście nie jest liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji. Jednak dobrą wiadomością jest to, że pozostaje niesamowita okazja, by zostać liderem w zakresie dostępności w traktowaniu zwolnionych pracowników”.
Na koniec grupa rozmawiała o znaczeniu świadczeń i obowiązków rodzicielskich, na które wpłynęła decyzja firmy. Wierząc, że Google wciąż ma szansę naprawić sytuację, napisali:
„Zapraszamy C-Suite do iteracji z nami, tak jak robią to pracownicy Google. Wymyślić coś bardziej dostępnego i zgodnego ze zobowiązaniami w miejscu pracy dotyczącymi różnorodności, równości i integracji, które firma reklamuje”.
W przeciwieństwie do tego rzecznik Google podkreślił, że firma nigdy nie wspominała o pełnym zwolnieniu lekarskim. Według rzecznika pakiety zostały porównane, aby „zapewnić, że świadczona przez nas opieka wypada korzystnie w porównaniu z innymi firmami, w tym dla pracowników Google na urlopie”. Pakiet to 16 tygodni wynagrodzenia i 2 dodatkowe tygodnie za każdy rok w Google, akcje i wynagrodzenie za okres wypowiedzenia oraz inne premie.
źródło: CNBC
Dodaj komentarz