Ex-Bills RB twierdzi, że dramat Josha Allena-Stefona Diggsa jest „prawdziwy” w Buffalo – „To niepokojące”

Ex-Bills RB twierdzi, że dramat Josha Allena-Stefona Diggsa jest „prawdziwy” w Buffalo – „To niepokojące”

Czy dramat Josha Allena ze Stefonem Diggsem nadal trwa? Ten pierwszy mówi, że został rozwiązany, ale były kolega z drużyny twierdzi inaczej.

Były biegacz LeSean McCoy, który był kolegą Allena z drużyny Buffalo Bills w 2018 roku, pojawił się w środę w SPEAK FS1, aby odnieść się do sytuacji między rozgrywającym a jego głównym celem podań. Powiedział:

„Nie wymienię nazwisk, ale było tam trochę tarcia… I nie mieli uścisków dłoni, które widzisz w telewizji, jak zwykle… Nawet się nie odezwali, to było bardziej jak skinienie głową. A ja na to: „Wow, to niepokojące”, ponieważ jesteś jak rozgrywający i skrzydłowy; to jest jak najlepsze połączenie w piłce nożnej… Myślę sobie: „Cholera, naprawdę?”

nfl-wordle-baner promocyjny

Sześciokrotny Pro Bowler podał również możliwy powód frustracji Diggsa:

„Może to tylko jedna mała sytuacja, a potem szybko do OTA i minicampu, Stefon tam idzie. I to jest naprawdę krótkie… ale dowiedziałem się, że jest prawdziwe. Myślę, że mają wystarczająco dużo czasu, aby to rozgryźć, ale kiedy Stefon mówił: „Hej, spójrz, on chce być bardziej zaangażowany w ofensywne wezwania do gry”, nie był zadowolony i stworzył ten wokal… Więc coś w tym jest.

Josh Allen sfrustrowany relacją w mediach o jego waśni ze Stefonem Diggsem

Ciągłe relacjonowanie przez SPEAK sprzeciwu w Buffalo Bills z pewnością sfrustruje Josha Allena, który wcześniej podkreślał , że on i Stefon Diggs nie są sobie wrogo nastawieni. Rozmawiając z Taylorem Lewanem i Willem Comptonem w Bussin’ with the Boys we wtorek , powiedział:

„Tak, kocham (Diggs). To mój facet… Media rozdmuchały to do nieproporcjonalnych rozmiarów, prawda? Jakbyśmy byli w rookie lub minicampie. Nie gramy w grę przez cztery miesiące. Pewnego dnia nie pojawia się; on wciąż tam jest. Trener poprosił go, aby poszedł do domu; prowadziliśmy rozmowy i dyskusje próbując rozwiązać pewne sprawy i nie było to nic poważnego. A (te) media to rozdmuchały.

Błagał też media, by zapomniały o incydencie, jakby nic się nie stało:

„Oni wciąż o tym rozmawiają, jak, odpuść, odpuść. Nie ma powodu, by dalej o tym mówić. Jest z nami na boisku następnego dnia, wiesz… To nie była wielka sprawa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *