„Wszyscy się denerwują”: Lewis Hamilton dzieli się swoimi doświadczeniami z kręcenia hollywoodzkiego filmu z udziałem Brada Pitta
Lewis Hamilton uważa, że tworzenie filmu F1 z gwiazdą Hollywood, Bradem Pittem, było intrygującym i interesującym procesem.
W rozmowie z mediami na miejscu, w tym We , Brytyjczyk stwierdził, że pomimo wyzwań związanych ze strajkami w branży, produkcji udało się ukończyć ważne części zdjęć.
Zapytany o efekt i wyzwania strajków ze scenarzystami i aktorami podczas kręcenia filmu, Lewis Hamilton odpowiedział:
„Po pierwsze, był teraz strajk scenarzystów, co zdecydowanie zmieniło sposób, w jaki musieliśmy pracować nad scenariuszem. A potem był aktorski. Myślę więc, że to bezprecedensowy czas dla branży. Ale [ja] czytałem to, rozmawiałem ze wszystkimi i próbowałem to coraz bardziej zrozumieć. Na szczęście dla nas widać, że zespół jest tutaj, APX jest tutaj i nadal szczęśliwie filmujemy z kierowcami, których mamy. Miejmy więc nadzieję, że nadal uda nam się ukończyć kilka ważnych części kręcenia”.
Brad Pitt i Damson Idris na spacerze po Silverstone, aby nakręcić swój nadchodzący film F1…🎬 #SilverstoneGP #f1movie #f1 #BritishGP pic.twitter.com/u0XFYvuFdw
– F1 TRACK TALK (@finnest22) Lipiec 9, 2023
Lewis Hamilton wyjaśnił dalej proces filmowania, mówiąc:
„W tym sporcie, kiedy wprowadzasz coś nowego, kiedy wnosisz do nich coś nowego, wszyscy są naprawdę zdenerwowani. Istnieje cały ten odrzut, niezależnie od tego, czy jest to w twoim zespole, czy gdziekolwiek się znajduje. Teraz widzimy te zmiany, teraz ludzie zaczynają dostrzegać korzyści i myślę, że wspaniale było widzieć, jak wszystkie zespoły przyjmują APX i zespół, który tam mamy.
„Widzieć ich teraz na torze, to takie fajne. Widziałem wszystkie te zdjęcia z niektórych kręcenia z Bradem, różne sceny, które przeczytaliśmy, gdzie po prostu miałem wizję tego, jak to będzie wyglądać. Ale teraz widziałem niektóre z tych scen i jestem coraz bardziej podekscytowany efektem końcowym”.
Wyprodukowany przez Apple hollywoodzki film z Bradem Pittem w roli głównej miał kilka czkawek na swojej drodze. Ponieważ GP Wielkiej Brytanii i GP Węgier stały się planami filmowymi na żywo do produkcji, film wyprodukowany przez Lewisa Hamiltona ma fikcyjny zespół o nazwie APX GP.
Zespół i warsztat APX GP brał udział w GP Wielkiej Brytanii, gdzie aktorzy występujący w filmie byli widziani na polach startowych wraz z resztą zespołów i kierowców.
Jednak strajki Amerykańskiej Gildii Scenarzystów i Gildii Aktorów Ekranowych Amerykańskiej Federacji Artystów Telewizyjnych i Radiowych utrudniły niektóre zdjęcia.
Ale Hamilton twierdził, że udało im się sfilmować kilka ważnych scen pomimo strajków. Dzięki własnej firmie producenckiej Dawn Apollo Films, współpracującej z kierownictwem F1 przy projekcie, siedmiokrotny mistrz cenił sobie sposób, w jaki sport i zespoły przyjęły projekt.
Menedżer Nycka De Vriesa odrzuca komentarze do mediów na temat Lewisa Hamiltona
Menedżer Nycka De Vriesa, Guillaume Le Goff, odrzucił historie i doniesienia włoskich mediów na temat komentarzy dotyczących Lewisa Hamiltona.
Raporty stwierdzały, że niedawno usunięty kierowca AlphaTauri obwinił Red Bulla o kradzież ósmego tytułu Hamiltona. Ale menedżer De Vriesa zaprzeczył tym oświadczeniom i nazwał je fikcyjnymi i fałszywymi.
Goff powiedział niemieckiej publikacji F1 Insider:
„Nyck nie rozmawiał z absolutnie nikim od czasu wiadomości o Red Bullu, nawet z żadnymi włoskimi mediami. Wiadomości są fałszywe i zniesławiające. Najwyraźniej ktoś chciał wyrobić sobie markę – w każdym razie zastrzegamy sobie prawo do podjęcia dalszych kroków prawnych”.
Oświadczenie Nycka De Vriesa za pośrednictwem jego konta na Instagramie. #F1 pic.twitter.com/xCGhU8t6a8
— Ed Spencer (@EdSpencer99) 19 lipca 2023 r
Po wyjaśnieniu Le Goffa, De Vries wyjaśnił pojawienie się tych raportów w swoich mediach społecznościowych. Holender odrzucił ich i twierdził, że nie rozmawiał z żadnymi włoskimi mediami.
Biorąc pod uwagę jego bliską więź z Maxem Verstappenem i rolę, jaką odegrał we wprowadzeniu do obozu Red Bulla, jest wysoce nieprawdopodobne, aby De Vries wypowiedział się tak drastycznie na temat Lewisa Hamiltona lub tytułowej sagi z 2021 roku.
Dodaj komentarz