„Mimo że masz 4 pierścienie” – Gilbert Arenas ubolewa nad niezmienną rolą Klaya Thompsona w „Wojownikach”
Klay Thompson jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych strzelców w historii NBA, ale były obrońca Washington Wizards Gilbert Arenas był ostatnio wobec niego krytyczny. Twierdził, że rozwój strażnika Memphis Grizzlies, Desmonda Banesa, był bardziej imponujący niż rozwój Thompsona w podcaście „Gil’s Arena”.
Arenas stwierdziła, że Thompson pozostaje tym samym zawodnikiem od czasu powołania do draftu z numerem 11 w 2011 r., mimo że odegrał kluczową rolę w czterech mistrzostwach drużyny Golden State Warriors. Powiedział jednak, że Desmond Bane, który wszedł do ligi także jako strzelec punktowy, wykazał ogromny rozwój, szczególnie w tym sezonie, odkąd został wybrany do draftu z numerem 1 30. w 2020 r., nazywając go „wszechstronnym” graczem.
„Ktoś taki jak Klay Thompson nigdy mnie nie poprawił” – powiedział Arenas podczas rozmowy z środkowym Memphis Xavierem Tillmanem. „Przyszedłeś jako strzelec punktowy i mimo że zdobyłeś cztery tytuły mistrzowskie, nadal jesteś strzelcem punktowym”.
Tymczasem Desmond Bane nie tylko potrafi strzelać punktowo, ale także potrafi oddać strzał zarówno po kozłowaniu, jak i po chwycie, powiedział Arenas.
W sezonie Thompson notuje średnio 15,8 punktu (40,4% ze strzałów, w tym 35,4% z rzutów za trzy punkty) i 3,9 zbiórek na mecz. Bane notuje średnie w swojej karierze pod względem punktów (24,6 punktów na mecz) i asyst (5,1 na mecz), trafiając na poziomie 46,6%, w tym 38,5% z dystansu za trzy punkty.
Klay Thompson pozostaje uparty pomimo problemów strzeleckich w sezonie zasadniczym
Golden State Warriors (10-12) mieli trudności, osiągając 4-10 po początku 6-2, zajmując 11. miejsce w tabeli miejsca w Konferencji Zachodniej. Oprócz wątpliwego składu i problemów zdrowotnych, niepokoją ich także ofensywne zmagania Klaya Thompsona.
Jak jednak podaje Warriors w NBC Sports Bay Area & Kalifornia.
„Czy chcesz, żebym postawił mnie na ławce rezerwowych?” – zapytał Thompson. „Czy chcesz, żebym postawił na ławce Wigginsa (Andrew Wiggins)? To znaczy, możesz to zasugerować, jest w porządku. Chyba dziękuję, Steve. Czasami słyszysz takie rzeczy jak cierpliwość i czas na odnalezienie siebie. Myślę, że w tej kwestii historia jest po naszej stronie.
„Nie obchodzi mnie, co ludzie mówią. Nie robią tego, co my. Nie mogą robić tego, co my. Dlatego rozmawiają. Nie obchodzi mnie, co ludzie mówią w tym momencie mojego życia.
Tak czy inaczej, fani Warriors mają nadzieję, że rytm Thompsona nadejdzie raczej wcześniej niż później i wprowadzi drużynę z powrotem do kolumny zwycięstw.
Dodaj komentarz