„Embiid zrujnował mu karierę” – ceglany festyn Jamesa Hardena przeciwko Timberwolves wzburzył fanów NBA
James Harden i LA Clippers wygrali w niedzielę fizyczną walkę obronną z rozstawioną z drugiej pozycji Minnesotą Timberwolves. Jednak ciężka noc strzelecka Hardena sprawiła, że fani NBA krytycznie ocenili byłego MVP.
Harden zakończył mecz z czterema punktami, uzyskując skuteczność 0 na 10, w tym 0 na 6 z 3, a Clippers trafiali zaledwie 32 na 85 (37,6%). Pod względem efektywności Timberwolves nie radzili sobie jednak dużo lepiej, strzelając zaledwie 31 z 80 (38,8%). Zatem każde zwycięstwo miało znaczenie dla obu stron w meczu o niskiej punktacji (89-88).
Pomimo tego, że nie strzelił gola z gry, Harden znalazł inne sposoby, aby pozytywnie wpłynąć na mecz. 10-krotny All-Star zanotował pięć zbiórek, 10 asyst, jeden przechwyt i dwa bloki. W ten sposób stał się czwartym graczem w historii NBA, który strzelił 0 z 10 bramek, zanotował 10 asyst i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo, twierdzi reporter Clippers, Tomer Azarly.
Niemniej jednak wielu fanów na X/Twitterze nadal krytykowało go za to, że szczyt kariery ma już za sobą.
„Dlatego jest już umyty” – stwierdziła jedna z fanek.
„[Joel] Embiid zrujnował mu karierę” – powiedział inny.
Jednak kilku fanów stanęło w obronie 34-latka, podkreślając jego pozytywny wkład.
„10 asyst, pięć zbiórek, jeden przechwyt i dwa bloki. Nie chodzi tylko o zdobywanie punktów” – powiedział jeden z fanów.
„Wiesz, mogłeś dodać, że miał do tego 10 asyst, ale oczywiście tego nie zrobiłeś, ponieważ jesteś przeciwny Hardenowi” – powiedział inny.
Poniżej znajduje się kilka najważniejszych reakcji fanów na wiadomość o zwycięstwie Hardena 0 na 10 przeciwko Timberwolves:
Kawhi Leonard o ofensywnych zmaganiach Jamesa Hardena przeciwko Minnesocie
Supergwiazda Clippers, Kawhi Leonard, zakończył mecz z 32 punktami, pięcioma zbiórkami i dwoma przechwytami, przy skuteczności 46,2% celnych strzałów w meczu przeciwko Timberwolves. Po mocnej nocy zapytano go o ofensywne zmagania jego kolegów z drużyny, Jamesa Hardena i Paula George’a.
Oprócz tego, że Harden strzelał 0 na 10, George strzelił zaledwie 5 na 16 (31,3%). Jednak według Leonarda naturalne jest, że co najmniej jedna gwiazda Los Angeles zmaga się z nocami w ofensywie. Dlatego on i Clippers nie pozwolili, aby powstrzymało ich to od dalszej gry w koszykówkę zespołową.
„Wiem, że czasami to będę ja, być może to ja będę miał trudności, albo oni” – powiedział Leonard. „Ale staram się po prostu grać w tę samą grę i nie skupiać się tylko na sobie, ponieważ może to zamienić się w koszykówkę bohaterską, a my harowaliśmy, próbując przenieść piłkę”.
Po zwycięstwie Clippers (39-20) zajmują czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej, ale tracą zaledwie dwa mecze do zajmującego pierwsze miejsce OKC Thunder (41-18). Tymczasem Timberwolves (42-19) tracą zaledwie punkty procentowe do OKC.
Los Angeles będzie chciało wygrać trzeci mecz z rzędu, gdy w poniedziałek zmierzy się z Milwaukee Bucks (40-21). Z drugiej strony Minnesota będzie chciała wrócić na właściwe tory, gdy w poniedziałek będzie gospodarzem Portland Trail Blazers (17-42).
Dodaj komentarz