Elon Musk publikuje mem na OpenAI jako ripostę na post na blogu dotyczący przeciwdziałania pozwom

Elon Musk publikuje mem na OpenAI jako ripostę na post na blogu dotyczący przeciwdziałania pozwom

To nie jest porada inwestycyjna. Autor nie zajmuje pozycji w żadnej z wymienionych spółek.

Nie denerwuj Elona Muska, bo będziesz musiał stawić czoła nieskończonej litanii memów, drwin i całej masy innych młodzieńczych wybryków, zgodnie z ustalonym obecnie wzorcem zachowania megamiliardera. Dziś OpenAI na swoją szkodę odkrywa, co dokładnie spotyka tych, którzy sprzymierzają się z dyrektorem generalnym Tesli.

W zeszłym tygodniu Elon Musk złożył głośny pozew przeciwko OpenAI i jej dyrektorowi generalnemu Samowi Altmanowi za rzekome złamanie umowy tej organizacji non-profit, weksla i obowiązków powierniczych poprzez odwrócenie się od jej zaangażowania w stworzenie sztucznego generała open source wywiadu, prawdopodobnie wszystko pod wpływem Microsoftu.

Musk uważa, że ​​non-profit charakter OpenAI został zniekształcony przez „dyrektora generalnego nastawionego wyłącznie na zysk i zarząd posiadający gorszą wiedzę techniczną w zakresie polityki publicznej AGI i sztucznej inteligencji”. Open AI, jej prezes Gregory Brockman, dyrektor generalny Sam Altman i Microsoft czerpią korzyści z technologii sztucznej inteligencji tej organizacji non-profit.

Z korzyścią dla tych, którzy mogą nie być świadomi, Microsoft zainwestował 13 miliardów dolarów w OpenAI. W zamian technologiczny gigant otrzyma 75 procent zysków OpenAI, dopóki kwota ta nie osiągnie poziomu 13 miliardów dolarów. Następnie Microsoft będzie otrzymywać 49 procent zysków OpenAI, dopóki zyski te nie osiągną poziomu 92 miliardów dolarów, po czym udziały Microsoftu wrócą do fundacji non-profit OpenAI.

Ze swojej strony Elon Musk był współzałożycielem OpenAI wraz z Samem Altmanem, ale opuścił to przedsięwzięcie w 2018 r. Megamiliarder obecnie nadrabia zaległości w OpenAI, uruchamiając xAI, który niedawno zaprezentował swój pierwszy model dużego języka (LLM), nazwany Grok .

Wzajemne spory między OpenAI i Elonem Muskiem

To prowadzi nas do sedna sprawy. OpenAI opublikowało teraz na blogu dedykowany wpis , w którym przeciwstawia się twierdzeniom Elona Muska. Przedsiębiorstwo zajmujące się sztuczną inteligencją zauważa między innymi:

  1. Budowa sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) wymaga ogromnych ilości kapitału, którego organizacja non-profit po prostu nie jest w stanie zebrać.
  2. Pod koniec 2017 roku zarówno Elon Musk, jak i OpenAI zgodzili się, że rozwiązaniem będzie utworzenie podmiotu nastawionego na zysk, który będzie bronił sprawy AGI. Najwyraźniej Musk chciał połączyć OpenAI z Teslą lub uzyskać pełną kontrolę nad jakąkolwiek powstającą strukturą nastawiona na zysk. Kiedy negocjacje się nie powiodły, Musk najpierw wstrzymał finansowanie, a następnie całkowicie opuścił organizację non-profit.
  3. Jako dowód swojej tożsamości non-profit OpenAI przytacza bezpłatną wersję swoich LLM, z których korzystają „setki milionów ludzi” każdego dnia.
  4. W krytycznym spostrzeżeniu OpenAI twierdzi, że Musk zgodził się co do potrzeby „zacząnia bycia mniej otwartym” w miarę zbliżania się do progu AGI.

„W miarę zbliżania się do tworzenia sztucznej inteligencji sensowne będzie zmniejszenie otwartości. Otwartość w OpenAI oznacza, że ​​każdy powinien korzystać z owoców sztucznej inteligencji po jej zbudowaniu, ale całkowicie w porządku jest nie dzielić się nauką…”.

W odpowiedzi na ten post na blogu, który zawiera zdjęcia rzeczywistych e-maili wymienianych pomiędzy Elonem Muskiem a wyższą kadrą organizacji non-profit, megamiliarder odpowiedział memem:

Podejrzewamy, że teraz, gdy Musk udoskonalił swoje znaczne umiejętności trollowania w OpenAI, szykuje się znacznie więcej takich wybryków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *