Elina Switolina kwestionuje hipokryzję French Open, gdy Arynie Sabalence udaje się uciec w przeciwieństwie do Naomi Osaki
Elina Switolina zarzuciła władzom French Open hipokryzję po tym, jak Arynie Sabalence pozwolono opuścić konferencje prasowe, a kilka lat temu Naomi Osaka została za to samo ukarana grzywną.
Na Roland Garros 2021 Osaka zadeklarowała zamiar pominięcia interakcji z mediami podczas turnieju, powołując się na względy związane ze zdrowiem psychicznym. Spowodowało to, że została ukarana grzywną w wysokości 15 000 dolarów i ostrzeżona, że może grozić jej wydalenie, jeśli pominie swoje obowiązki medialne.
Następnie Osaka ogłosiła wycofanie się z imprezy, stwierdzając, że jej odejście spowoduje powrót do tenisa.
Podczas tegorocznego Majora w Paryżu Sabalenka oświadczyła, że zamierza pominąć konferencje prasowe po wygranej z Kamillą Rachimową w trzeciej rundzie. Białorusin jako powód podał również zdrowie psychiczne i nie poniósł żadnych konsekwencji.
Na pomeczowej konferencji prasowej po porażce z Sabalenką w ćwierćfinale we wtorek, 6 czerwca, Switolina zapytała, dlaczego jeden zawodnik jest traktowany preferencyjnie.
„Myślę, że powinno być równe dla wszystkich. Jak na przykład, dlaczego Naomi ostatnio została ukarana grzywną, a tym razem nie ma kary dla zawodnika, który również pomija konferencję prasową. Więc to jest tak, jakby nie było kary dla Naomi, może byłoby inaczej, ale wiesz, powinna być taka sama w każdej sytuacji” – powiedziała.
Wcześniej w turnieju, kiedy Novak Djokovic wywołał kontrowersje swoimi wypowiedziami na temat Kosowa, Svitolina została o to zapytana na konferencji prasowej. Ukrainka powiedziała, że nie spotkała się ze specjalnym traktowaniem w tym, o co ją pytano, i zapewniła, że nie będzie ukrywać swoich poglądów, by wszyscy ją lubili.
„Tak, tylko napotkałam trudności, napotkałam trudności także z pytaniem o Novaka, o jego wypowiedź w sprawie Kosowa” – powiedziała. „Więc wiesz, nie ucieknę”.
„Nie sprzedam mojego kraju za podobieństwo ludzi” — Elina Switolina o wygwizdaniu podczas French Open
Przed tegorocznym French Open Elina Switolina zadeklarowała, że nie będzie podawać ręki zawodnikom z Rosji i Białorusi, ze względu na wspólny wysiłek ich krajów w wojnie z Ukrainą.
Mimo to część publiczności na Roland Garros wygwizdała Switolinę za to samo. Po porażce z Aryną Sabalenką w ćwierćfinale znów spotkała się z gniewem publiczności.
Switolina stwierdziła, że nie zwraca na to uwagi i wolałaby w każdej sprawie zająć jasne stanowisko, nie martwiąc się o opinię publiczną.
„Mam swoją silną pozycję i głośno o tym mówię. Nie będę próbowała zdobyć podobizny ludzi, zdradzając moje silne przekonania i najsilniejszą pozycję dla mojego kraju” – powiedziała.
„Nie skupiam się na tym [buczenie]” – dodała. „Wiesz, jak już wspomniałem, nie chcę, żeby wszyscy mnie lubili. Wiesz, nie jestem za dolara, żeby ludzie mnie lubili pod każdym względem. Jak powiedziałem, mam swoje stanowisko. Stoję przy tym stanowisku. Nie sprzedam mojego kraju za podobieństwo ludzi”.
Dodaj komentarz