Dustin Poirier chytrze przyznaje, że Conor McGregor jest gwiazdą, potwierdzając ogromne liczby PPV w ich rewanżu i trylogii

Dustin Poirier chytrze przyznaje, że Conor McGregor jest gwiazdą, potwierdzając ogromne liczby PPV w ich rewanżu i trylogii

Dustin Poirier i Conor McGregor ścierali się ze sobą trzykrotnie w swojej karierze, z czego dwóch znalazło się w pierwszej piątce najlepiej zarabiających pay-per-view w UFC w historii. Podczas gdy McGregor znokautował Poiriera w swoim pierwszym starciu w 2014 roku, „Diament” dokonał zemsty w rewanżu w 2021 roku i przypieczętował swoje zwycięstwo w serii w ich trylogii pod koniec tego roku.

W podobnej historii Justin Gaethje niedawno znokautował Poiriera na UFC 291 , pomszcząc stratę z 2018 roku. Ariel Helwani niedawno zapytał „Diamenta”, czy jego rywalizacja z Gaethje może zakończyć się trylogią, taką jak ta z McGregorem.

Dustin Poirier, który w przeszłości miał poważne problemy z McGregorem, chytrze przyznał, dlaczego „Notorious” nie porównuje się z nikim w tym sporcie jako remis. Chłopak z Luizjany powiedział w The MMA Hour:

„Czuję, że to to samo. Strona biznesowa może być inna. Nie sądzę, żebyśmy kupili 1,8 miliona pay-per-view. Kiedy robimy tego typu rewanż, może to nastąpić trochę szybciej… drugie miejsce to chyba 1,8, trzecie to 1,6”.

Zobacz komentarze Poiriera poniżej:

Mówiąc ściślej, rewanż na UFC 257 pomiędzy Dustinem Poirierem i McGregorem jest drugim najlepiej sprzedającym się PPV UFC wszechczasów z 1,6 milionami zakupów, podczas gdy ich trylogia UFC 264 zajmuje czwarte miejsce z 1 504 737 zakupami.

Dustin Poirier nie goni za trylogią z Justinem Gaethje

Dustin Poirier prześladował swojego przeciwnika w charakterystyczny dla siebie sposób przez całą pierwszą rundę starcia o tytuł UFC 291 BMF z Justinem Gaethje. Obaj przeciwnicy wydawali się wyrównani, zanim walka nagle się zakończyła, gdy „The Highlight” całkowicie spał Poiriera brutalnym kopnięciem w głowę na początku rundy 2.

To trudna do przełknięcia strata dla Poiriera, który uważa się za lepszego wojownika niż Gaethje. „Diament” przyznał, że jego pierwszym wyborem byłoby idealne starcie trylogii przeciwko nowo koronowanemu mistrzowi BMF.

Jednak Poirier nie chce „gonić” trylogii, a także rozumie, że tytuł „The Highlight” ma wpływ na najbliższą przyszłość. 34-latek powiedział dalej w The MMA Hour:

„Tak, ale wtedy będę wyglądać, jakbym goniła za gównem, a on oczywiście przechodzi teraz do większych i lepszych rzeczy, nie musi ze mną walczyć. Nie wiem. Oczywiście byłby to mój wybór nr 1, gdybym mógł od razu wybrać kogokolwiek do walki.”

Zobacz komentarze Poiriera poniżej:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *