Drew McIntyre ma wyjątkową jakość, która odróżnia go od obecnych zapaśników, mówi była gwiazda WWE
Drew McIntyre carpe diem-ed, kiedy niefortunna kontuzja tricepsa CM Punka zmusiła WWE do wprowadzenia drastycznych zmian w karcie walk WrestleMania XL.
Szkocki wojownik ma teraz szansę w końcu zdobyć mistrzostwo przed publicznością na żywo po zapewnieniu molochowi pro wrestlingu i jego fanom najwyższej światowej rozrywki jako mistrz WWE w erze Covid-19.
W podcaście The Two Man Power Trip of Wrestling była gwiazda WWE Paul Burchill powiedział, że McIntyre „zabija wszystko”, a obecna fabuła zmierza do The Showcase of the Immortals. Pomimo tego, że dwukrotnie mierzyli się z mistrzem świata wagi ciężkiej Sethem Rollinsem na najważniejszych imprezach i przegrywali, ich rywalizacja nadal cieszy się zainteresowaniem widzów.
„[McIntyre] to po prostu absolutna jednostka, to po prostu śmieszne” – powiedział Paul Burchill. „Jest taki dobry, po prostu ciasny i po prostu wygląda jak zabójca. To naprawdę wspaniałe. Bardzo go lubię, lubię go oglądać. Niektórzy goście po prostu starają się widzieć, próbować oglądać i tak dalej. Na pewno nim jest. Prawdopodobnie dla wielu ludzi tak właśnie jest i mówią: „Och, obejrzę to”. To będzie dobre. Coś się tutaj wydarzy. Tak, on to zabija i [miał] wielkie odrodzenie.” [H/T: WrestlingInc]
Scottish Warrior wygrał mecz eliminacyjny mężczyzn 2024 w Perth w Australii, pokonując Randy’ego Ortona, Bobby’ego Lashleya, Kevina Owensa, LA Knight i mistrza Stanów Zjednoczonych Logana Paula.
Od tego czasu oddał masowe strzały w stronę wielu czołowych nazwisk, w tym Johna Ceny i CM Punka. McIntyre stwierdził również, że jego nadchodzący mecz o tytuł z Sethem Rollinsem jest poświęcony The Second City Saint, o którym pierwotnie mówiono, że zmierzy się z mistrzem świata wagi ciężkiej na największej scenie ze wszystkich.
Dodaj komentarz