„Wybierz Bronny’ego i zabierz tam LeBrona” – fani Pistons naśmiewają się z wartego 130 milionów dolarów składu Detroit za niecelność każdego strzału na raz w filmie przedmeczowym
Detroit Pistons wyrównali rekord NBA w jednym sezonie pod względem liczby porażek z rzędu wynoszących 26 po porażce z Brooklyn Nets 126-115 w sobotę dorównać rekordom Cleveland Cavaliers z lat 2010–2011 i Philadelphia 76ers z lat 2013–2014.
Chociaż na tę passę składa się wiele czynników, sześciosekundowy film został wyróżniony jako doskonałe przedstawienie pełnego wyzwań sezonu Pistons.
Gdy Detroit Pistons przechodzili rozgrzewkę przed meczem, na nagraniu wideo uchwycono ich wspólnie nie oddających strzałów. Do tej niefortunnej sekwencji dołożył się także fakt, że wielki zawodnik Isaiah Stewart nie wykorzystał prostego uderzenia z haka.
Fan wysunął pomysł, że Pistons powinni rozważyć powołanie Bronny’ego Jamesa, ponieważ LeBron James wyraził zainteresowanie dołączeniem do zespołu, w którym jego syn się bawi, z zamiarem zapewnienia wskazówek i wsparcia.
Niektórzy fani byli pod wrażeniem tego, jak Pistons od razu spudłowali.
Detroit Pistons trafiają z dystansu za 3 punkty, co stanowi najgorszy w lidze wynik 33,4%. Zdobywają 109,2 punktów na mecz, co jest trzecim najgorszym wynikiem w lidze. Popełniają 16,5 strat na mecz, co jest drugim najgorszym wynikiem.
Cade Cunningham, który w tym sezonie notuje średnio 22,4 punktu i 7,1 asysty na mecz, oraz Ausar Thompson, który notuje średnio 9,8 punktu na mecz, 7,8 RPG i 1,1 bloku, to prawdopodobnie tylko dwa jasne punkty w sezonie w Detroit.
Właściciel Detroit Pistons skanduje „sprzedaj zespół” absurdalnie
Właściciel Detroit Pistons, Tom Gores, odpowiedział na skandowania „sprzedaj drużynę” w obliczu historycznej passy porażek zespołu. Gores, który jest właścicielem od 2015 roku, wyraził swoją frustrację związaną ze śpiewami w wywiadzie dla reporterów beatowych, nazywając je „śmiesznymi” i podkreślając, że poza wygrywaniem większej liczby meczów, organizacja dąży do sprowadzania do Detroit tego, co najlepsze.
Podkreślił zaangażowanie społeczności zespołu i znaczący wpływ, jaki wywarł on poza koszykówką:
„Poza wygrywaniem – a powinniśmy wygrywać więcej meczów – wiele robimy dla społeczności. Gracze, organizacja, robimy wiele w społeczności. Jeśli odłożysz na bok zwycięstwo, dokonaliśmy bardzo dużej zmiany w społeczności. To wiele dla mnie znaczy.
„Robimy wielomiliardowe rzeczy poza (koszykówką). Rozumiem, że fani są zdenerwowani, ale to niedorzeczna myśl.
Gores wskazał, że nadchodzą istotne zmiany, choć nie podał konkretnych szczegółów.
„Musimy coś zmienić. Nie mogę ci powiedzieć, co to dokładnie jest. Nurkujemy dość mocno. Prawdopodobnie jesteśmy dwa tygodnie przed wami” – powiedział.
„Jest pewne, że ta zmiana nadchodzi. Nie mamy racji, właśnie teraz. Musimy dodawać i usuwać. Już nad tym pracujemy. Wprowadzimy zmiany. Zrobimy je. Nie wiemy jeszcze dokładnie, czym one będą.
Dodaj komentarz