„Don’t f***k with Bamba no Mo”: Fani reagują na dziwaczną zasadę Cole’a Anthony’ego, zgodnie z którą nakłada kary na każdego, kto rozmawia z Mo Bamba podczas jego pierwszego meczu w Orlando

„Don’t f***k with Bamba no Mo”: Fani reagują na dziwaczną zasadę Cole’a Anthony’ego, zgodnie z którą nakłada kary na każdego, kto rozmawia z Mo Bamba podczas jego pierwszego meczu w Orlando

W środowy wieczór Cole Anthony i Orlando Magic zmierzyli się ze znajomą twarzą w Mo Bamba. Podczas transmisji wyszło na jaw, że młody obrońca wprowadził rygorystyczne zasady wobec swoich kolegów z drużyny i trenerów.

Mimo że Bamba spędził w tej serii wiele lat, Cole Anthony nie chciał, aby ktokolwiek miał z nim kontakt podczas gry. Mogli z nim porozmawiać po ostatniej syrenie, ale gdyby zrobili to wcześniej, otrzymaliby od niego rachunek.

Zgodnie z oczekiwaniami, ten absurdalny przepis wywołał wiele reakcji wśród fanów NBA. Niektórzy uważali, że Anthony nie jest w stanie ustalać takich zasad, inni natomiast żartowali z imieniem Bamby.

W 2018 roku Bamba został wybrany przez Magic jako szósty w drafcie i rozegrał dla tej serii 266 meczów. W tym okresie notował średnio 7,7 punktu, 5,8 zbiórki i 1,4 bloku. Zespół Magic zdecydował się rozstać z Bambą w zeszłym sezonie w wyniku wymiany wielozespołowej, która zapewniła im Patricka Beverleya i korzyści pieniężne.

Jak Cole Anthony spisał się przeciwko Mo Bambie i Philadelphia 76ers?

Oprócz pojedynku z byłym kolegą z drużyny, Cole Anthony i Orlando Magic stoczyli w środę wielkie starcie. W tabeli rywalizują łeb w łeb z Philadelphia 76ers, a zwycięstwo pomogłoby im awansować o jedno miejsce.

Nawet bez udziału Joela Embiida Magic nie byli w stanie pokonać Sixers. Tyrese Maxey wraz z firmą opuścili Orlando zwycięstwem 112-92.

Odkąd debiutant Anthony Black wszedł do wyjściowego składu, Cole Anthony stał się szóstym zawodnikiem zespołu. Spędził 23 minuty na ławce rezerwowych i zakończył mecz z pięcioma punktami, sześcioma zbiórkami i jedną asystą. Anthony trafiał 2 z 7 z gry, w tym 1 z 4 zza łuku.

Gdy Embiid wypadł z gry, Bamba ponownie miał okazję na dłuższe minuty. Podczas gdy w Boże Narodzenie błyszczał w meczu przeciwko Miami Heat, w środę rozegrał spokojny wieczór przeciwko swojej byłej drużynie. Bamba nie zdobył punktu i oddał tylko jeden strzał. Jednak jego statystyki to siedem zbiórek, jedna asysta, jeden przechwyt i jeden blok.

Po tej porażce Magic spadł na piąte miejsce w Konferencji Wschodniej z wynikiem 18-12. Jeśli chodzi o Sixers, to pozostają na trzecim miejscu z bilansem 21-9. Dzięki zwycięstwu nad Orlando są o krok od przeskoczenia w rankingach Milwaukee Bucks i Boston Celtics.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *