„Czy Williams ma w ogóle 100 milionów dolarów?”: Fani reagują na doniesienia o pozwie sądowym o wartości 100 000 000 dolarów dla zespołu F1
Zespół Williams F1 otrzymał niedawno potężny pozew od swojej byłej dyrektor ds. Marketingu, Claudii Schwarz. Twierdzi, że została wyrzucona z zespołu po tym, jak Williams publicznie ujawniła nieprawdziwe informacje o jej romansie z Darrenem Fultzem, dyrektorem naczelnym zespołu, do magazynu branżowego.
Schwarz wskazuje palcami na zespół i jego właścicieli, Dorilton Capital, za rzekome tworzenie mizoginicznych historii i unikanie płacenia jej. Dlatego pozywa zespół F1 o około 100 milionów dolarów. Walcząc o utrzymanie się w sporcie, legendarny brytyjski zespół musi teraz radzić sobie z pozwem przez całą letnią przerwę.
Sam Williams domaga się około 6,9 miliona dolarów za wszystkie fałszywe zarzuty wysuwane przeciwko niemu przez Schwarza.
Gdy tylko wiadomość o pozwie pojawiła się na różnych platformach społecznościowych, wielu mówiło o tym, czy zespół backmarkerów będzie w stanie zapłacić kwotę, o którą prosiła ofiara.
To pytanie zostało rzucone głównie w powietrze, ponieważ wiadomo, jak brytyjska ekipa boryka się finansowo tylko po to, by ścigać się w F1 . Pozew tej wielkości może wywrzeć na nich ogromną presję finansową.
Oto kilka reakcji fanów F1:
„Czy Williams ma w ogóle takie 100 milionów dolarów? ??? Jaki to był magazyn, bo do tej pory nie wiedziałem o tej kobiecie” – skomentował fan.
„Williams ledwo ma działający obiekt i samochód, zostaw ich w spokoju” – wtrącił się inny.
„Głupi sezon właśnie się poprawił” – napisał inny na Twitterze.
Szef zespołu Williams wzywa czołowe zespoły za nieprzestrzeganie zasady wyjątku dotyczącego limitu kosztów
Williams i wszystkie inne zespoły niedawno prowadziły dyskusję dotyczącą wyjątków dotyczących limitów kosztów.
Po spotkaniu szef zespołu, James Vowles, stwierdził, że czołowe zespoły nie poparły pomysłu reguły wyjątku dotyczącego limitu kosztów , który mógłby pomóc mniejszym zespołom w inwestowaniu w bardzo ważne działy.
Powiedział mediom, w tym RacingNews365:
„Przy każdym głosowaniu nie było niespodzianką, jak głosowano. Kiedy rozmawialiśmy o tym, kto musi dogonić, po jednej stronie tabeli znajdowały się drużyny z końca siatki, a po drugiej drużyny z przodu siatki. Nie będzie niespodzianką, że wszyscy z tyłu siatki, wystarczająco blisko wszystkich, jednogłośnie podnieśli ręce za większość tych głosów, a ci z przodu i siatka nie.
Brytyjska drużyna ma obecnie spore problemy z infrastrukturą i innymi działami. Niestety, te działy podlegają przepisom dotyczącym limitów kosztów, przez co nie mogą się na nich skoncentrować.
Dlatego odbyło się spotkanie w sprawie potencjalnego wyjątku dotyczącego limitu kosztów. Tylko czas pokaże, jak FIA i szefowie sportu wdrożą wyjątki.
Dodaj komentarz