„Brak szacunku dla najlepszego strzelca wszech czasów Nets”: fani Bucksa wściekli po dziwacznej technologii „uderzenia głową” Brooka Lopeza

„Brak szacunku dla najlepszego strzelca wszech czasów Nets”: fani Bucksa wściekli po dziwacznej technologii „uderzenia głową” Brooka Lopeza

Brook Lopez i Milwaukee Bucks jadą na Brooklyn, aby zmierzyć się z Nets. Milwaukee chce pozostać niepokonane w sezonie po wygraniu pierwszego spotkania pomiędzy obiema drużynami 129-125 6 listopada. Lopez słabo spisał się we wspomnianym zwycięstwie i spodziewa się znacznie lepszego występu w środę.

Po pierwszych 24 minutach meczu Bucks prowadzili 66:59. Tuż przed tym, jak obie drużyny udały się do swoich szatni, Lopez ostatni raz dotknął piłki, zanim zabrzmiał sygnał dźwiękowy. Jednak zamiast go przytrzymać, były Net zdecydował się uderzyć go głową.

„Uderzenie głową” Lopeza zakończyło się faulem technicznym Nets na początku trzeciej kwarty. Fani zareagowali na to wydarzenie:

„Brak szacunku dla czołowego strzelca All Time Nets, Brooka Lopeza, jest absurdalny”

Fan na Twitterze/X ma rację. Brook Lopez jest najlepszym strzelcem wszechczasów Brooklyn Nets z 10 444 golami. Nikt z pierwszej dziesiątki tej kategorii już nawet nie gra. Lopez jest także liderem franczyzy w blokach, rzutach z gry i próbach do kosza z gry.

Zgodnie z przepisami NBA każdy zawodnik, który kopie lub rzuca piłkę, niezależnie od powodu i miejsca jej wylądowania, zostanie ukarany faulem technicznym. To, co zrobił Lopez, nie przypominało tego opisu. Gdy upływał czas, wielki mężczyzna żartobliwie uderzył głową piłkę.

Brook Lopez walczy z Brooklyn Nets

W pierwszym meczu Milwaukee Bucks w tym sezonie przeciwko Brooklyn Nets Brook Lopez zakończył mecz z czterema punktami, siedmioma zbiórkami i dwiema asystami. Miał rating netto na poziomie -15, najgorszy wśród Bucksów.

W środowym wieczornym rewanżu Lopez również nie radzi sobie dużo lepiej. Jego dorobek to dwa punkty, sześć zbiórek i dwie asysty. Wielki zawodnik trafił tylko jedną z siedmiu prób do kosza z gry i nie trafił wszystkich sześciu rzutów za trzy punkty.

Bucks prowadzą 118-106, a do końca czwartej kwarty pozostało 6:55. Podobnie jak w pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami, Milwaukee mogło zakończyć się zwycięstwem. Pomimo rozczarowującego występu Lopeza w drugim meczu z Brooklynem z rzędu, Bucks mogli po dzisiejszym wieczorze utrzymać przewagę 2:0.

21 marca Milwaukee podejmie Brooklyn i będzie to ich trzecie i ostatnie spotkanie w tym sezonie. Być może Lopez wreszcie zagra w swoim zwykłym meczu, kiedy nadejdzie ten czas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *