„Nie sądziłam, że będę w stanie zagrać” – Amanda Anisimova po zwycięskim powrocie na ASB Classic 2024 po ośmiomiesięcznej przerwie ze względu na zdrowie psychiczne

„Nie sądziłam, że będę w stanie zagrać” – Amanda Anisimova po zwycięskim powrocie na ASB Classic 2024 po ośmiomiesięcznej przerwie ze względu na zdrowie psychiczne

Amerykanka Amanda Anisimova rozpoczęła swój długo oczekiwany powrót w poniedziałek (1 stycznia) podczas zawodów ASB Classic 2024 przekonującym zwycięstwem 7:5, 6:4 nad byłą 11. światową Anastazją Pawluczenkową. Była zachwycona swoim występem podczas wywiadu po meczu, biorąc pod uwagę, że przed meczem nie była w świetnej formie.

Amerykanin zrobił sobie przerwę od tenisa w maju ubiegłego roku, powołując się na wypalenie zawodowe. Wkrótce dołączyła do Nova Southeastern University (NSU) na Florydzie jako studentka-sportowiec, aby rozwijać swoje zainteresowania akademickie, jednocześnie dbając o swoje zdrowie psychiczne.

Amanda Anisimova również ciężko trenowała podczas przerwy od gry w tenisa, chwaląc się swoim odważnym występem w meczu z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową. 22-latka czterokrotnie przełamała serwis starszego przeciwnika, a następnie wygrała pierwszego seta 7:5.

W drugim secie Anisimova kontynuowała bezkompromisowy atak na serwis Pawluczenkowej i szybko wyszła na prowadzenie 5:1. Choć Rosjanka potrafiła odzyskać jedno przełamanie, była bezradna, gdy Amerykanka zaserwowała mecz 7:5, 6:4.

W wywiadzie po meczu była 21. drużyna świata przyznała, że ​​przed nią miała atak skurczów mięśni barku ASB Classic kampania. Wyraziła także radość z rywalizacji w turnieju WTA 250.

„Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Uwielbiam ten turniej. Miło jest tu rozpocząć rok… szczerze mówiąc, rano obudziłem się ze skurczami mięśni w ramieniu. Nie sądziłem, że będę mógł dzisiaj zagrać. Jestem z siebie po prostu dumna, że ​​tu przyszłam & naprawdę się zmuszam” – powiedziała.

Anisimova zmierzy się z 23. światową Marie Bouzkovą o miejsce w ćwierćfinale zawodów ASB Classic 2024. Spotkanie 1/8 finału będzie pierwszym spotkaniem obu zawodników w turnieju WTA.

Amanda Anisimova chce odzyskać formę na 2022 rok, zanim załamie się psychicznie

Amanda Anisimova zdobyła do tej pory dwa tytuły WTA
Amanda Anisimova zdobyła do tej pory dwa tytuły WTA

Amanda Anisimova zawsze okazywała się niezwykle obiecująca pomimo swojej skłonności do wypalenia zawodowego. Amerykanka po raz pierwszy pojawiła się w turnieju WTA w 2019 roku, docierając do półfinału French Open jako 17-latka. Kilka miesięcy później osiągnęła najwyższą w karierze pozycję 21.

Anisimova borykała się jednak z problemami z formą w kolejnych latach zawodowej kariery, wypadając z 80 najlepszych rankingów WTA pod koniec 2021 roku. Jednak wbrew wszystkiemu wygrała letni set w Melbourne w 2022 roku, zanim zanotowała ćwierćfinałowy występ na Wimbledonie .

Amerykanka na SW19 przeniosła jej ranking na 22. miejsce, o jedno miejsce mniej od jej najwyższego miejsca w karierze. Choć wielu ekspertów i fanów spodziewało się, że będzie nadal piąć się w górę rankingów, przegrała 11 z kolejnych 18 meczów w turnieju WTA po Wimbledonie.Wimbledonie.Wimbledonie. a>

Ostatnia porażka Anisimowej nastąpiła z rąk Arantxy Rus nr 107 na świecie, po czym ogłosiła urlop naukowy od tenisa. W rezultacie ranking młodzieńca spadł poza pierwszą 300.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *