Czy Mike Tyson rozbił swoje Lamborghini? Szalona historia boksera oddającego ochroniarzowi nowiutki samochód
Pozornie szczęście być świadkiem wypadku samochodowego Mike’a Tysona.
„Żelazny Mike” przez większą część swojej kariery bokserskiej, zwłaszcza u szczytu kariery, słynął z dzikusa. Najlepiej pokazał to jego słynny pojedynek z Evanderem Holyfieldem, w którym Tyson i „The Real Deal” mocno się zaostrzyli. Ta zła krew została przelana w ich rewanżu.
Nie stało się to jednak z powodu uderzenia. Podczas rewanżu w 1997 roku Tyson ugryzł Holyfielda w ucho, usuwając przy tym część chrząstki. Walczyli do końca rundy, gdzie legenda wagi ciężkiej została zdyskwalifikowana. Prawie trzydzieści lat później ta scena nadal należy do najbardziej dzikich w historii boksu.
Jednak Mike Tyson również był zajęty w noc poprzedzającą walkę. Nadawca Jim Gray ujawnił to w swojej książce „ Rozmowa z kozami ”. Tam komentator bokserski ujawnił, że był obecny na spotkaniu Tysona z jego wieloletnim promotorem Donem Kingiem w noc przed walką.
Podczas tego spotkania promotor wręczył młodemu zawodnikowi wagi ciężkiej czek na sumę 30 milionów dolarów. Gray zauważył, że King był bardzo stanowczy wobec Tysona, mówiąc mu, żeby nie wpakował się w kłopoty w noc poprzedzającą walkę. Kiedy wychodzili, bokser cofnął się na słupek.
Chociaż szkody prawdopodobnie były mniejsze niż 1000 dolarów, Gray napisał, że Tyson zamiast tego rzucił kluczyki parkingowemu, aby zabrał samochód. Mężczyzna początkowo był zdezorientowany, ale King wtrącił się, że powinien po prostu pojechać samochodem, co też zrobił. Rozumowanie? Tyson nie chciał pecha przed wieczorną walką.
Wypadek samochodowy Mike’a Tysona: „Żelazny Mike” ujawnia łapówkę policji
Mike Tyson przez lata nie miał szczęścia do samochodów.
„Żelazny Mike” był wielkim fanem motoryzacji, gdy brał udział w walkach. To miało sens, wielu znanych bokserów, w tym Floyd Mayweather i inni, ma absurdalne kolekcje samochodów .
Legenda wagi ciężkiej była tuż obok nich, mając między innymi Lamborghini LM0002 z lat 90-tych. Jednak podczas poprzedniego występu w Jimmy Kimmel Live ujawnił, że zgubił jednego z policją.
Wspominając wydarzenia, Mike Tyson zażartował, że samochód był łapówką dla jednego z funkcjonariuszy, aby wydostał się z aresztu. Nie miało to jednak znaczenia, gdyż funkcjonariusza szybko zwolniono. przypomniał:
„To [właściwie] nie była łapówka, bo on wziął samochód, a ja zadzwoniłem na policję i chciałem odzyskać samochód, ale zdałem sobie sprawę, że wsiadanie do samochodu za to, co zrobiłem, kosztuje mnie zbyt wiele… Został zwolniony, Chyba. Nie możesz robić takich rzeczy. Branie łapówek i takie tam. Nie możesz robić takich rzeczy.
Dodaj komentarz