Czy Matt Barnes pokłócił się z Derekiem Fisherem? Patrząc na ich historię z Glorią Govan wśród wirusowego wideo z gry w szkole średniej
Matt Barnes powrócił niedawno na pierwsze strony gazet po tym, jak wirusowe wideo przedstawiało go podczas meczu w szkole średniej, w którym brał udział jego syn bliźniak. Dzieci Barnesa trenuje Derek Fisher, który jest żonaty ze swoją byłą żoną Glorią Govan. Ale jaka jest historia pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi stronami?
Według Awful Announcing Barnes był w weekend na meczu pomiędzy Harvard-Westlake Wolverines a Crespi Carmelite Celts. Jego synowie bliźniacy, Isaiah i Carter, grają w Crespi i są trenowani przez Fishera.
Według doniesień Barnes podczas meczu położył ręce na studenckim spikerze Jake’u Lancerze, co opóźniło mecz. Były zawodnik NBA również rzekomo zachowywał się głośno i krzyczał coś na sędziów, gdy obserwował, jak jego synowie grają w koszykówkę.
Film przedstawiający interakcję Matta Barnesa ze studentem spikerem stał się wirusowy. Wiele osób jest zainteresowanych powiązaniem Barnesa z Derekiem Fisherem i Glorią Govan. Oto podsumowanie skomplikowanych relacji pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi stronami.
Barnes był żonaty z Govanem od 2013 do 2016 roku, ale był już w separacji w 2014 roku. Mieli razem synów bliźniaków, a Govan rozpoczął związek z Fisherem, który był kiedyś członkiem drużyny Barnesa w 2015 roku.
Doprowadziło to do wirusowego incydentu zgłoszonego przez The New York Post, podczas którego Barnes rzekomo odbył 150-kilometrową podróż do domu, który kiedyś dzielił z Govanem, i pobił Fishera. Była to jedna z najciekawszych historii koszykówki poza boiskiem w 2015 roku, o czym Kanye West nawiązał w swojej piosence „30 Hours”.
Barnes wyjaśnił później, że musiał przejechać tylko 15 minut jazdy i nie był zły, że Fisher spotyka się z Govanem. Nie był szczęśliwy, że jeden z jego synów czuł się nieswojo w obecności Fishera.
„Mieszkam 15 minut drogi stąd i szedłem sprawdzić, co u moich dzieci, ponieważ wydawało mi się, że czują się niekomfortowo” – powiedział Barnes. „To był główny powód, dla którego tam pojechałem”.
Matt Barnes komentuje incydent ze studentem spikerem
Jake Lancer, na którego położył rękę studencki spiker Matt Barnes , wyjaśnił, że nie powiedział nic złego na byłego zawodnika NBA. Lancer właśnie zwrócił uwagę, że Barnes przez cały mecz ujadał na sędziów, ale Barnes rzekomo groził, że go uderzy.
Były mistrz NBA wyjaśnił później w tweecie, że zwracał się jedynie do sędziów, a nie do kogokolwiek z widowni ani do studenckiego spikera. Jednak materiał wideo pokazał, że podczas gry wchodził w interakcję z Lancerem.
Dodaj komentarz