„Czy znowu zachorowałem na COVID?” – Corey Anderson był zaniepokojony „gorączką” nerwów przed powrotem Bellatora
Corey Anderson powrócił do klatki Bellatora siedem miesięcy po swojej ostatniej walce i prawie dwa lata po swoim ostatnim zwycięstwie. Po pokonaniu Phila Davisa przez niejednogłośną decyzję na gali Bellator 297, zajmujący pierwsze miejsce miejsce w wadze półciężkiej opowiedział o swoich nerwach przed powrotem.
W rozmowie z mediami po walce „Dogrywka” stwierdziła:
„Dochodzisz do walki, a twoja ostatnia walka była przegrana. Zawsze będziesz myśleć: „Czy jestem wyprany? Czy skończyłem? Tydzień walki, trema naprawdę mnie dopadła i co by było, gdyby i nie sądzę, żebym mógł to zrobić, a dzisiaj naprawdę mocno mnie uderzyło. miałem dreszcze. Myślałem, że mam dreszcze lub grypę przez cały dzień. Tylko ta nerwowość, więc wyjście tam i wygranie było zdecydowanie ogromną ulgą i zdjęło ten ciężar z mojej klatki piersiowej i pleców, a teraz mogę znowu oddychać.
Corey Anderson dodał:
„Byłem w pokoju, zamknąłem okno, ogrzewanie włączone. Gdyby trener wszedł do pokoju, jakby tu płonęło, „Zmarzam, o czym ty mówisz?” Pomyślałem na pewno: „Czy znowu dostałem COVID?” Nie wiedziałem, co się dzieje. Byłem taki zdenerwowany. Jeśli przegram – moim jedynym celem jest bycie mistrzem – pomyślałem, że jeśli przegram, to tak będzie.”
Sprawdź komentarze Coreya Andersona na temat jego powrotu poniżej:
Anderson odniósł zwycięstwo w niejednogłośnej decyzji, aby umocnić swoją pozycję czołowego pretendenta wagi półciężkiej w rosterze. Po walce wezwał do rewanżu z mistrzem wagi półciężkiej Vadimem Nemkovem.
Corey Anderson wymienia słowa z Jamahalem Hillem
Corey Anderson trafił na pierwsze strony gazet, gdy stwierdził, że lista wagi półciężkiej Bellatora jest bardziej utalentowana niż UFC. Jego komentarze doprowadziły do wymiany zdań z mistrzem wagi półciężkiej UFC, Jamahalem Hillem . „Nadgodziny” na Twitterze:
„🤣🤣🤣 Ol Sweet Booty @JamahalH w swoich uczuciach! Porozmawiajmy o matematyce MMA… czy Paul Craig nie złamał ci ręki? Tak, to uczyniłoby go najlepszym. Wzniosłem toast za 44-latka, którego pokonałeś, by zdobyć pas z 2-tygodniowym wyprzedzeniem, kiedy zajął 3. miejsce w rankingu. Poza tym kogo pokonałeś? NIKT!!”
„Sweet Dreams” odpowiedział, porównując życiorysy dwóch zawodników:
„Bracie, przespałeś mojego OSP i widzisz, co mu zrobiłem!!! Nie da się tego przeciąć na szczycie a ty walczysz w lidze B. Przegrałem 1 walkę w życiu przez kontuzję. Zrobiłeś sobie drzemkę, my nie to samo!!! W moim CV zawsze będzie widniał napis Champion, a na koniec dnia POKONAM TWOJ OKRES!”
Sprawdź pełny powrót i powrót poniżej:
Dodaj komentarz