Demetrious Johnson o tym, dlaczego zaczęły pojawiać się myśli o emeryturze
Mistrz świata wagi muszej ONE, Demetrious Johnson, jest naprawdę jednym z najlepszych artystów sztuk walki wszechczasów. Jednak pod koniec dnia nadal jest człowiekiem, tak jak reszta z nas.
„Mighty Mouse”, który był nękany spekulacjami na temat przejścia na emeryturę w tygodniach poprzedzających jego trylogiczną walkę z Adriano Moraesem na ONE Fight Night 10, przerwał milczenie w tej sprawie.
Po przełamaniu impasu z „Mikinho” jednogłośną decyzją o zwycięstwie w obronie złotego pasa, szczery Johnson przyznał, że czuje się bezbronny, myśląc o tym, co będzie dalej z nim .
„DJ” udostępniony podczas konferencji prasowej po wydarzeniu ONE Fight Night 10:
„Powód, dla którego miałem te uczucia, tydzień 4, tydzień 5 był prawdopodobnie najtrudniejszym okresem w całym moim obozie treningowym.
W tamtych czasach, kiedy walczyłem w swoich walkach o tytuł mistrza świata, pamiętam, kiedy przygotowywałem się do walki z Wilsonem Reisem, miałem koszmary, że Wilson Reis mnie odzyska. Jakbym powiedział: „Och, on mnie odzyska”.
Demetrious Johnson kontynuował:
„Nie miałem koszmarów, kiedy przygotowywałem się do walki z Adriano, miałem koszmary o tym, co zrobię, kiedy skończę walkę”.
Zobacz całą konferencję prasową poniżej:
„Potężna Mysz” wie, że nie może wiecznie walczyć o życie i przez lata mądrze poszerzał swoje horyzonty dzięki mądrym inwestycjom, przygotowując się do nieuchronnej emerytury.
Ponieważ jego dzieci rosną z dnia na dzień, mieszkaniec Waszyngtonu naprawdę chce spędzać każdą chwilę z rodziną. Żmudne obozy bojowe oczywiście zabierają trochę tego cennego czasu.
Jeśli chodzi o umiejętności, to oczywiste, że Demetrious Johnson nie stracił ani kroku, a być może z wiekiem stał się jeszcze lepszy .
Abonenci Prime Video w Ameryce Północnej mogą bezpłatnie obejrzeć powtórkę meczu trylogii „DJ’s” z Adriano Moraesem w ONE Fight Night 10.
Dodaj komentarz