Darius Slay strzela do Colts po wybuchu walki pomiędzy Anthonym Richardsonem i Derekiem Barnettem – „Zbudowaliśmy inaczej”
Darius Slay z Philadelphia Eagles nie jest kimś, kto boi się mówić, co myśli. Od krytykowania byłego głównego trenera Matta Patricii (obecnie pracującego dla Orłów) po pogawędki o śmieciach kierowane do skrzydłowych przeciwnika, Slay zawsze ma coś interesującego do powiedzenia.
Po tym, jak wspólny trening pomiędzy Philadelphia Eagles i Indianapolis Colts zakończył się przedwcześnie z powodu starcia między obiema drużynami, który rozpoczął środkowy Eagles Jason Kelce, Darius Slay ostro skrytykował zawodników Colts za nadmierne narzekanie na to, co uważa za normalną rzecz. w sprawie
Wiemy, że jesteśmy inaczej zbudowani, więc nie powinniśmy byli nigdy posuwać się tak daleko. No wiesz, po prostu pozostań profesjonalistą, graj piłką i rywalizuj na wysokim poziomie, wiesz? Piłka nożna to piłka nożna i wiesz, nasze wspólne treningi stają się trochę niepewne.
Co wydarzyło się w walce Eagles-Colts?
Treningi pomiędzy obiema drużynami obfitowały w późne momenty, ale zaostrzające się bójki zostały szybko przerwane, łącznie z potyczką Anthony’ego Richardsona i Dereka Barnetta.
Jednak Jason Kelce wszczął masową bójkę po trafieniu na ślepo linebackera Colts, Zaire’a Franklina, który po grze w późnym momencie nawiązał kontakt z obrońcą drużyny Eagles, Kennym Gainwellem. Kelce biegł pełną parą, aż uderzył Franklina od tyłu, powodując, że obie drużyny wybiegły na boisko.
Wcześniej zakończył się trening obu drużyn. W czwartek rozegrają mecz przedsezonowy.
Darius Slay prawie opuścił Philadelphia Eagles, ale pozostał w zespole
Wkraczając w ostatni rok swojego kontraktu i po zdobyciu wysokiej kapitalizacji, obrońca narożnika był gotowy opuścić Philadelphia Eagles w drodze wymiany. Jednakże franczyza przyznała mu i jego agentowi dodatek do zapłaty po zawarciu umowy. Później tego samego dnia w marcu informator ESPN, Adam Schefter, wyjaśnił, że Slay nigdy nie został oficjalnie zwolniony, a zespół znalazł sposób, aby go zatrzymać.
Powiedzieć, że Darius Slay spisał się dobrze w zeszłym sezonie, to mało powiedziane. Był jednym z najlepszych obok Jamesa Bradberry’ego. To partnerstwo powinno pozwolić obu graczom zabłysnąć przez długi czas. Każdy, kto myśli inaczej, prawdopodobnie nie oglądał zbyt wielu meczów Orłów w zeszłym sezonie.
Dodaj komentarz