„Szaleni ludzie zaczęli się ze mną kontaktować, mówiąc, że potrzebuję pomocy”: Kiedy Roger Federer miał nadzieję, że zwycięstwo w US Open „uspokoi” telefony do rodziców
Roger Federer kiedyś szczerze wspomniał, jak jego triumf w US Open uciszy spekulacje na temat jego potencjalnego upadku.
Federer miał wyjątkowy sezon 2007, docierając do wszystkich czterech finałów Wielkiego Szlema i zwyciężając we wszystkich przypadkach z wyjątkiem French Open, co wiązało się z dużymi oczekiwaniami co do jego występu w 2008 roku.
Jednak Szwajcarka słabo rozpoczęła rok, utrudniona przez utrzymujące się skutki mononukleozy, i przegrała z Novakiem Djokoviciem w półfinale Australian Open. Następnie poniósł porażki z Rafaelem Nadalem w finałach Monte-Carlo i Hamburg Masters, a także w finale French Open i Wimbledonu, co pogłębiło jego niepowodzenia.
Udało mu się jednak odwrócić losy turnieju US Open, pokonując w finale Andy’ego Murraya 6:2, 7:5, 6:2 i zapewniając sobie piąty z rzędu tytuł w New York Major.
Po zwycięstwie Roger Federer wyraził zadowolenie ze swojego sezonu, zapewniając, że jego triumf w US Open stłumi dyskusję na temat jego postrzeganego upadku, podsycanego wcześniejszymi zmaganiami.
„Dobry. Całkiem szczęśliwy, wiesz. Wiesz, może to był rok z nieco mniejszą liczbą tytułów niż zwykle. Szczególnie trudne Masters Series, myślę, że w tym roku, ale wciąż zostało mi kilka. Poza tym Szlemy poszły w porządku, wiesz. Biorąc pod uwagę rok, który przeżyłem, jestem teraz bardzo szczęśliwy” – powiedział
„Zawsze wiedziałem, że jeśli uda mi się zdobyć jeden turniej Slam za pasem, zwłaszcza ostatni, to sprawy nie będą wyglądać tak źle, jak wszyscy mówili” – dodał.
Odpowiadając na pytanie o wpływ takiej rozmowy, Federer przyznał, że poczuł się zirytowany, ujawniając, że spowodowało to, że „szaleni ludzie” skontaktowali się z nim i zasugerowali, że potrzebuje pomocy psychicznej lub fizycznej. Szwajcar wyraził ulgę, że po zwycięstwie w Nowym Jorku „ból” związany z tą analizą ustąpi i położy kres nieustannym telefonom w domu jego rodziców.
„Nie, nie sądzę, żeby to do mnie dotarło, ale zdawałem sobie z tego sprawę. To znaczy, jestem trochę rozczarowany. Czasami do pewnego stopnia byłem trochę zirytowany, bo zaczęli do mnie pisać najróżniej szaleni ludzie, próbując się ze mną skontaktować, mówiąc, że potrzebuję pomocy psychicznej lub fizycznej” – powiedział ze śmiechem.
„Śmiejesz się, ale tak to właśnie bywa. Ludzie wychodzą z ukrycia i myślą, że mogą zacząć mi pomagać już teraz. To tylko ból. Dla mnie to trochę ich uspokaja i trochę wycisza telefony u rodziców, z czego się cieszę” – dodał.
Patrząc wstecz na triumf Rogera Federera w US Open 2008
Roger Federer wziął udział w US Open 2008 jako czterokrotny obrońca tytułu i drugi rozstawiony z numerem drugim. Rozpoczął swoją kampanię imponującym zwycięstwem 6:3, 6:0, 6:3 nad Maximo Gonzalezem.
Następnie szwajcarska legenda pokonała Thiago Alvesa 6:3, 7:5, 6:4 i pokonała Radka Stepanka 6:3, 6:3, 6:2 i awansowała do czwartej rundy. Następnie po zaciętej walce pokonał Igora Andriejewa 6:7(5), 7:6(5), 6:3, 3:6, 6:3 i pokonał Gillesa Mullera 7:6(5), 6:4 , 7-6(5).
W emocjonującym starciu półfinałowym Federer pokonał Novaka Djokovica 6:3, 5:7, 7:5, 6:2 i dotarł do finału. Tymczasem Andy Murray zapewnił sobie miejsce w meczu z drugą rozstawioną drużyną, pokonując Rafaela Nadala 6:2, 7:6(5), 4:6, 6:4 . Następnie ikona Szwajcarii pokonała Brytyjczyka w prostych setach i zdobyła 13. z 20 tytułów Wielkiego Szlema.
Dodaj komentarz