Czy Dowódcy mogą zostać zbadani pod kątem manipulowania śledztwem Andrew Lucka?

Czy Dowódcy mogą zostać zbadani pod kątem manipulowania śledztwem Andrew Lucka?

Andrew Luck prawdopodobnie przejdzie do historii jako jeden z największych „co, jeśli” w NFL. Były gwiazdor Indianapolis Colts był skazany na sukces w momencie, gdy został wybrany jako pierwszy w klasyfikacji generalnej przez franczyzę.

Z czterema występami w Pro Bowl w ciągu zaledwie siedmiu sezonów, Luck zdecydowanie pokazał cechy, które sprawiły, że Colts wybrali go zamiast Peytona Manninga. Ale tak się złożyło, że kariera Lucka została przerwana z powodu serii poważnych kontuzji.

Odkąd przeszedł na emeryturę w 2019 roku, wiele mediów spekulowało na temat byłej gwiazdy Colts, potencjalnie powracającej do serii jako ich początkowy QB. Niedawny raport twierdzi jednak, że dowódcy z Waszyngtonu również próbowali przekonać QB, aby powrócili z emerytury i stanęli w ich obronie.

Jim Irsay nie był pod wrażeniem tej wiadomości. Właściciel Colts wystosował ostrzeżenie skierowane do dowódców, twierdząc, że ich działania mogą naruszyć politykę ligi dotyczącą manipulacji. Odpowiadając na tweet Irsay, Stephen Holder z ESPN powiedział:

„Jest to odniesienie do wzmianki o tym, że dowódcy skontaktowali się w 2022 roku z osobą trzecią, aby ocenić zainteresowanie Andrew Lucka wyjściem z emerytury, według Johna Keima. Najwyraźniej poszedł donikąd. Skończył grać. Ale Coltowie są właścicielami jego praw i mogą o nie zabiegać, jak mi powiedziano.

Następnie stwierdził w swoim raporcie , że Coltowie chcą kopać głębiej i dowiedzieć się „więcej o tym, co dokładnie się wydarzyło i czy doszło do jakichkolwiek manipulacji”.

Jeśli zarzuty manipulacji są rzeczywiście prawdziwe, może to oznaczać więcej kłopotów dla wiecznie dysfunkcyjnej franczyzy. Ponieważ na horyzoncie wciąż pojawiają się doniesienia o sprzedaży, zespół Dana Snydera będzie miał nadzieję uniknąć dalszych problemów prawnych.

Wyprzedaż Commanders wisi na włosku pomimo zainteresowania ze strony wielu zalotników

Wiadomości o Danie Snyderze, który chce potencjalnie sprzedać dowódców, pojawiły się po raz pierwszy na początku roku. Od tego czasu pojawiło się wielu zalotników, którzy potencjalnie przypieczętowali transakcję.

Minęło kilka miesięcy, a sprzedaż nie została jeszcze sfinalizowana. Zgodnie z raportem Forbesa, nikt, komu zaoferowano zakup franczyzy NFL ze stolicy, nie jest wystarczająco bogaty, aby sfinansować transakcję.

Jedyną transakcją, która wzbudziła największe zainteresowanie, była umowa konsorcjum kierowanego przez Josha Harrisa. Chociaż grupa jest podobno skłonna zapłacić 5,8 miliarda dolarów, liczba komandytariuszy zaangażowanych w transakcję podobno powoduje przeszkodę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *