Corey Graves wyjaśnia, jak dotarł do swojej obecnej roli w WWE, nazywa to „błogosławieństwem w nieszczęściu” (ekskluzywnie)
Z jego komentarzy wynika, że Corey Graves najwyraźniej musiał pracować tyle samo, co każda inna supergwiazda, która dostała się do WWE, aby dostać się do firmy.
39-letni weteran miał całkiem dobry start w NXT, zdobywając nawet tytuły tag team z Adrianem Nevillem (obecnie znanym jako PAC w AEW). Jednak kontuzja zmusiła go do przejścia na emeryturę na początku 2014 roku, po czym przeszedł do roli panelisty przed występami, a później został komentatorem głównego składu.
„Robiłem niezależnych, jak wszyscy. Regularnie bywałem na tej arenie, walczyłem tu milion razy dla EPW i chyba kilka razy dla CZW. Zacząłem od podstaw i dalej szlifowałem, podróżowałem po całym świecie, aż w końcu dotarłem do WWE i stamtąd historia, którą wszyscy znają. Doznałem kontuzji i okazało się to błogosławieństwem w nieszczęściu, ponieważ mam nadzieję, że będę mógł to robić przez długi czas” – powiedział Graves. [Od 01:27 i później]
Corey Graves wyjaśnił swoje dodatkowe obowiązki w WWE
Najwyraźniej Graves przejął pewne nieoficjalne obowiązki w promocji ze Stamford.
Podczas tej samej rozmowy z Billem Apterem 39-latek stwierdził, że przejął obowiązki w studiu telewizyjnym i produkcji:< /span>
„W pewnym sensie nieoficjalnie przejąłem pewne obowiązki w studiu telewizyjnym i zajmowałem się produkcją drobnych fragmentów. Nie pełnię żadnej oficjalnej roli w tym zakresie, ale w pewnym sensie mogę służyć swoją wiedzą. lub opinię przynajmniej na temat wielu różnych rzeczy. ” [Od 01:00 do 01:16]
Na razie nie wiadomo, co będzie dalej z nim w WWE.
Dodaj komentarz