Conor McGregor przechodzi 0-6 jako trener TUF jako przyszły „mistrz świata”, reklamowany kandydat, przegrywa walkę, którą dominował
Drugi okres Conora McGregora jako trenera w 31. sezonie The Ultimate Fighter (TUF) był rozczarowujący. Dobra passa McGregora bez zwycięstwa wydłużyła się do 6-0 w ostatnim odcinku TUF, gdy Irlandczyk padł na kolana po tym, jak bardzo reklamowany kandydat z jego drużyny przegrał walkę, w której dominował.
Lee Hammond, który niedawno został uznany przez McGregora za przyszłego mistrza, poniósł szokującą porażkę z rąk Kurta Hollobaugha. Początkowo, w miarę postępu walki, nadzieje McGregora na odniesienie pierwszego zwycięstwa w trwającym sezonie gwałtownie wzrosły, gdy Hammond zaatakował bezlitośnie, prezentując precyzyjne uderzenie w parterze.
Jednak pomimo imponującego pokazu, losy Hammonda szybko się odwróciły, gdy uległ niszczycielskiemu duszeniu gilotyną od Hollobaugha w ostatnich chwilach drugiej rundy.
Wyraźnie rozczarowany Conor McGregor pocieszał Hammonda w klatce , z pasją potwierdzając swoją niezachwianą wiarę w waleczność młodego kandydata. „The Notorious” również docenił niezwykły rozwój Hammonda jako wojownika:
„Myślałem, że Lee był lepszym zawodnikiem, został złapany, ale dominował nad facetem. kocha to, to jego życie. Jestem bardzo szczęśliwy widząc, jak dorasta i staje się zawodnikiem, którym stał się dzisiaj.
Znając się od lat, Conor McGregor i Hammond mają głęboko zakorzenione relacje, które sięgają daleko wstecz. Obaj zawodnicy pochodzą z Dublin 12 i trenują w renomowanym ośrodku Straight Blast Gym (SBG) w Irlandii. Były mistrz dwóch dywizji UFC z uwagą obserwował rozwój Hammonda jako artysty sztuk walki i jest niezwykle dumny, że jest świadkiem tego potężnego zawodnika, na którego dziś wyrósł.
Dodaj komentarz