Trener Jason Parillo dzieli się końcowymi uwagami na temat przygotowań Luke’a Rockholda do starcia BKFC 41 z Mikiem Perrym
Trener Jason Parillo niedawno podzielił się swoimi końcowymi uwagami na temat przygotowań Luke’a Rockholda do jego starcia z Mikiem Perrym, które odbędzie się dziś wieczorem na BKFC 41.
W rozmowie z The Schmo, Parillo opisał uczucia związane z walką, gdy Rockhold debiutuje w boksie na gołe pięści. 48-latek wspomniał, że jest podekscytowany swoim zawodnikiem, który będzie rywalizował z innym byłym weteranem UFC.
„Jestem podekscytowany, człowieku. Jestem podekscytowany. To dla niego idealny przeciwnik i jutro będziemy mieli świetną noc.
Luke Rockhold’s Coach Jason Parillo Final Thoughts on #BKFC41 tomorrow. FULL INTERVIEW: https://t.co/Wpjd8b2Huq pic.twitter.com/3KAk4ssKy7
— The Schmo (@TheSchmo312) April 29, 2023
Następnie Schmo zapytał, w jaki sposób wierzy, że były mistrz wagi średniej UFC i Strikeforce podniesie ręce przeciwko „Platinum”. Odpowiedział, podkreślając, że jego przeciwnik był łatwym celem w jego walkach i będzie chciał to wykorzystać, mówiąc:
„Osobiście uważam, że Mikes [Perry] jest łatwym gościem do trafienia. To znaczy, bez szacunku dla niego, ale łatwo go uderzyć. Czy jest twardym facetem? Tak, mógł nieźle zastrzelić. Po prostu myślę, że Luke… masz trochę większy ciężar w dłoniach niż ostatni faceci, z którymi walczył, a kiedy go dotknie, zostanie zraniony.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak były król wagi średniej poradzi sobie w swoim debiucie w BKFC i czy będzie kontynuował walkę na gołe pięści, jeśli pokona Perry’ego.
Luke Rockhold wypowiada się na temat zawodników UFC „tak, mężczyźni”.
Luke Rockhold otwarcie wypowiadał się na temat wynagrodzeń zawodników, a ostatnio podwoił je, krytykując zawodników UFC „tak, mężczyźni” za to, że nie stawiają na swoim i domagają się więcej.
Podczas swojego niedawnego występu w podcaście The Fighter and The Writer były mistrz wagi średniej UFC i Strikeforce wspomniał, że krajobraz MMA byłby znacznie lepszy, gdyby zawodnicy UFC podążyli podobną ścieżką, jak on i Francis Ngannou.
„UFC jest tam, gdzie jest dzisiaj, ponieważ wszyscy ci skurwiele są tak, i po prostu grają w swoją grę, więc UFC zamierza nadal grać w swoją grę i nadal kontrolować zawodników. Gdyby nie było tak wielu tak, gdyby było więcej Francisa Ngannousa i Luke’a Rockholdsa oraz ludzi, którzy mieli pieprzoną parę jaj, mielibyśmy równe szanse.
Zobacz cały odcinek:
Dodaj komentarz