Czym jest pięć oczu, dziewięć oczu i czternaście oczu?

Czym jest pięć oczu, dziewięć oczu i czternaście oczu?

Jeśli kupujesz VPN, prawdopodobnie zauważyłeś, że dostawcy VPN często wymieniają umowy na pięć, dziewięć i czternaście oczu w swoich materiałach marketingowych. Czym są te „oczy” i jak wpływają na Twoją prywatność? Zajrzyjmy do świata pełnego duchów, podejrzanych transakcji i akronimów pisanych WIELKIMI LITERAMI.

Pięć, dziewięć i czternaście oczu

Five, Nine i Fourteen Eyes to umowy między organami nadzoru („oczami”) kilku krajów. Pierwotna grupa, Five Eyes (w skrócie FVEY), składająca się z USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii, podpisała ze sobą porozumienie (pakt UKUSA) wkrótce po II wojnie światowej.

Lata później cztery kolejne kraje (Holandia, Francja, Dania i Norwegia) nieoficjalnie dołączyły do ​​pierwotnej piątki , zwiększając ich liczbę do dziewięciu.

Kilka lat później dołączyło do nich kolejnych pięciu (Belgia, Włochy, Niemcy, Hiszpania i Szwecja), a ostatecznie było ich 14.

Jednak te trzy grupy różnią się między sobą tym, co dzielą.

Różnice między pięcioma, dziewięcioma i czternastoma oczami

Oczywiście, transakcje zawierane między szpiegami nie są dostępne dla zwykłych ludzi, ale wiemy całkiem sporo o tych trzech grupach, zwłaszcza o pierwszych pięciu. To dlatego, że ich dokument założycielski, umowa UKUSA, została upubliczniona w 2010 roku. Pełny tekst znajduje się w Brytyjskich Archiwach Narodowych.

Prawdopodobnie najważniejszą rzeczą do podkreślenia jest to, że umowa ta nie jest zawarta między rządami któregokolwiek z zaangażowanych krajów, ale między ich agencjami szpiegowskimi, zwłaszcza tymi, których zadaniem jest tak zwane wywiad radiowy lub SIGINT w żargonie szpiegowskim, co jest zredukowane do monitorowanie komunikacji, takiej jak podsłuchy. W przypadku USA agencja ta nosi teraz nazwę NSA, podczas gdy w Wielkiej Brytanii rolę tę pełni GCHQ.

Oczywiście większość zaangażowanych rządów wiedziała o umowie, choć nie wszystkie. Na przykład rząd australijski był trzymany w ciemności do 1973 roku, co daje wyobrażenie o bezkarności, z jaką działały te psy stróżujące.

Celem Five Eyes była i jest automatyczna wymiana informacji poprzez sieć STONEGHOST , a także wymiana technologii i metod. Pozostałe dwie asocjacje, Dziewięć i Czternaście Oczu, są usuwane z tego wewnętrznego kręgu odpowiednio o jeden i dwa kroki.

Znowu, szczegóły są pobieżne, ale wydaje się, że czterech dodatkowych członków tworzących Dziewięciooki musi poprosić o pozwolenie na uzyskanie informacji i nie otrzymanie wszystkiego, podczas gdy piątka tworząca Czternaście Oczu dostaje jeszcze mniej.

Poza tymi „oficjalnymi” członkami, wydaje się, że istnieją umowy z takimi krajami jak Izrael i Korea Południowa , chociaż niewiele o tym wiemy.

Mianowanie pięciu, dziewięciu i czternastu oczu

Powodem, dla którego te agencje nadzoru zawarły te umowy, przynajmniej początkowo, było po prostu dzielenie się informacjami i metodami. Wszystkie te kraje są sojusznikami w NATO i logiczne jest, że wszystkie działają w oparciu o ten sam zestaw faktów i wiedzy. Naszą jednak troską nie powinno być to, że będą działać razem przeciwko wrogom NATO, ale raczej przeciwko własnej ludności.

W 2013 roku Edward Snowden , były kontrahent CIA, ujawnił światu, że zachodnie rządy masowo szpiegują własnych ludzi. Umowy takie jak Five Eyes bardzo pomogły w gromadzeniu informacji, nie tylko poprzez wymianę danych o obywatelach krajów, ale także w bardziej bezpośredni sposób.

Na przykład NSA i GCHQ nie mają prawa słuchać wiadomości swoich obywateli bez nakazu. Tak więc, jeśli GCHQ chce podsłuchiwać telefon obywatela Wielkiej Brytanii, zwróci się o to do NSA, ponieważ nie obowiązuje go te same zasady dla obywateli brytyjskich. Wtedy GCHQ będzie mógł słuchać rozmów od obywateli USA .

Ochrona przed śledzeniem: VPN

Jak można sobie wyobrazić, wielu ludzi na całym świecie było zszokowanych, gdy dowiedzieli się, że nie tylko ich rządy ich szpiegowały, ale robili to całkiem otwarcie i nigdy nie przestali, nawet po wycieku Snowdena. W odpowiedzi wiele osób zwróciło się do sposobów na zabezpieczenie swojej komunikacji online.

Po pierwsze, wśród tych narzędzi znajdują się wirtualne sieci prywatne, które mogą szyfrować Twoje połączenie internetowe, a tym samym uniemożliwiać osobom trzecim, czy to szpiegom, czy marketerom, zobaczenie, co robisz online. Nic dziwnego, że dostawcy VPN wykorzystali bezpłatne agencje szpiegowskie i reklamowali swoje produkty jako świetny sposób na zapobieganie tego rodzaju węszeniu.

Należy powiedzieć, że to prawda: jeśli martwisz się, że jesteś podsłuchiwany przez rząd lub gdzie indziej, VPN jest doskonałym narzędziem do wykorzystania. Nie jest to jedyna opcja i nie są kuloodporne, ale to dobra opcja, szczególnie w trybie incognito.

Czy ma znaczenie, czy moja sieć VPN jest oparta na pięciu oczach?

Jednak wiele VPN wychodzi poza te stwierdzenia i mówi, że każda wirtualna sieć prywatna znajdująca się w jurysdykcji pięciu, dziewięciu lub czternastu oczu jest niebezpieczna dla użytkowników. Nie zgadzamy się: jeśli VPN, z którego korzystasz, jest zaufaną siecią VPN bez logowania, która nie rejestruje tego, co robisz online, to tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie się znajdują.

Celem sieci VPN jest unikanie wykrycia, więc dopóki sama sieć VPN jest bezpieczna, nie ma znaczenia, gdzie znajduje się sieć VPN. Jedynymi wyjątkami są kraje, w których korzystanie z VPN jest samo w sobie nielegalne (na szczęście dość krótka lista). Poza tym powinno być dobrze. Jeśli jednak szczególnie się martwisz, zawsze możesz skorzystać z VPN, która umożliwia anonimową rejestrację. W ten sposób możesz mieć pewność, że nikt nie będzie mógł Cię namierzyć – bez względu na to, ile ma oczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *