Czyngiz Allazov „nie lubi rozmawiać” o walce z Tawanchai: „Może pójdzie walczyć z Grigorianem”
Chingiz Allazov chce świętować swój ostatni tytuł mistrza świata, nie martwiąc się o swój kolejny krok w karierze.
Napastnik z Azerbejdżanu i Białorusi wystąpił w głównym wydarzeniu ONE Fight Night 13 w ubiegły piątek, 4 sierpnia, pokazując, dlaczego jest najlepszym kickboxerem na świecie.
„Chinga” wykorzystał swój ruch, broń do ataku i światowej klasy IQ walki, aby skutecznie obronić swój tytuł mistrza świata w kickboxingu wagi piórkowej przeciwko Maratowi Grigorianowi na stadionie bokserskim Lumpinee.
A ponieważ siedzi na szczycie najbardziej obleganej kategorii wagowej, od razu został powiązany z możliwą walką z Tawanchai PK Seanchai, który zadebiutował w dywizji wcześniej w nocy, wygrywając z Davitem Kirią.
Chociaż ma ogromny szacunek dla tajskiej supergwiazdy, Chingiz Allazov natychmiast ucina wszelkie rozmowy o walce z mistrzem świata Muay Thai wagi piórkowej na światowej scenie.
W rozmowie z South China Morning Post po swoim piątym z rzędu zwycięstwie promocyjnym Chingiz Allazov bezczelnie zwrócił uwagę na wroga, którego pokonał w Bangkoku w Tajlandii.
30-latek powiedział:
„Nie lubię mówić o Tawanchai. Mam dla niego pełen szacunek. Może pójdzie walczyć z innym kickboxerem. Może [może] iść i walczyć z Grigorianem i innymi zawodnikami, takimi jak Sitthichai, nie ma problemu. Teraz nie lubię mówić o mojej przyszłości [walkach].
Obejrzyj jego wywiad tutaj:
Jak na człowieka, który twierdził, że z powodu problemów osobistych wykorzystuje tylko 50 procent swoich możliwości, Chingiz Allazov z pewnością stworzył kolejną magiczną chwilę w stolicy Tajlandii przeciwko innej elitarnej opozycji.
Można się tylko zastanawiać, jak w 100% wyglądałby „Chinga” w meczu gumowym z Grigorianem w zeszłym tygodniu.
Zobacz jego triumf dzięki powtórce z ONE Fight Night 13 , dostępnej dla fanów z Ameryki Północnej na Amazon Prime Video.
Dodaj komentarz