Chatri Sityodtong przywraca numerowane wydarzenia, aby przejść do obecnego składu

Chatri Sityodtong przywraca numerowane wydarzenia, aby przejść do obecnego składu

Brak numerowanych wydarzeń ONE Championship w tym roku został zauważony przez fanów singapurskiej promocji, a Chatri Sityodtong zwrócił na to uwagę.

W następstwie ONE Fight Night 11 na początku tego miesiąca, prezes i dyrektor generalny ONE podzielił się ekscytującymi wiadomościami o przywróceniu ponumerowanych wydarzeń w drugiej połowie 2023 roku, aby dodać je do dwóch istniejących formatów.

Sityodtong podzielił się w wywiadzie dla The South China Morning Post:

„To liczba. W tej chwili mamy więc trzy produkty. Numer, którego nie robiliśmy od kilku miesięcy. Produkt Fight Night to nasz produkt ze średniej półki. A potem ONE Friday Fights, który jest naszym podstawowym produktem, w którym ludzie walczą o wejście do ONE Championship. Dwa główne produkty, podobnie jak w przypadku UFC, to produkty z nocnej walki i produkty numerowane.

Numerowane wydarzenia były oczywiście podstawą ONE Championship przez lata, zwykle emitowane jeden po drugim z kartami Amazon Prime Video wprowadzonymi na rynek w zeszłym roku.

Jednak w tym roku największa organizacja sztuk walki na świecie najwyraźniej odłożyła ponumerowane karty na rzecz swojego cotygodniowego spektaklu na kultowym stadionie Lumpinee, ONE Friday Fights.

https://www.instagram.com/p/Ct2pr0LNbL2/

Ostatnią numerowaną kartą promocji był ONE 164 w Mall of Asia Arena w Manili na Filipinach w grudniu ubiegłego roku. Tutaj Jarred Brooks zdetronizował bohatera z rodzinnego miasta, Joshuę Pacio, i został nowym mistrzem świata wagi słomkowej ONE.

Tymczasem powrót numerowanych kart to rzeczywiście świetna wiadomość dla fanów walk na całym świecie, ponieważ oznacza większą ekspozycję utalentowanej drużyny biorącej udział w promocji w wielu sportach walki.

Chociaż nie ma jeszcze rozkładu jazdy ani lokalizacji, plotkuje się, że Katar i Japonia są faworytami wśród innych głównych miejsc docelowych.

Obejrzyj pełny wywiad Chatri Sityodtong:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *