Charles Leclerc o ściganiu się na Spa w deszczu: „Nie przesadzamy, kiedy mówimy, że nic nie widzimy”
Charles Leclerc jest nieugięty w kwestii trudnych warunków pogodowych, z jakimi zmagali się on i jego koledzy kierowcy w Spa podczas Grand Prix Belgii. Zaapelował do FIA, aby nie przyjmowała żadnych skarg, jeśli wyścig musi zostać odwołany z powodu ulewnych warunków pogodowych.
Leclerc podał kontekst do poziomu widoczności kierowców podczas ekstremalnych warunków deszczowych na torze Circuit de Spa-Francorchamps. Wspomniał, że kierowcy „nie przesadzają”, gdy mówią, że mieli zerową widoczność. Monegasque powiedział, cytowany przez Motorsportweek:
„Widoczność jest naprawdę trudna do wyrażenia słowami tego, co mówimy, poza stwierdzeniem, że nic nie widzimy. Nie przesadzimy, jeśli powiemy, że nic nie widzimy, naprawdę nic nie widzimy, kiedy pada deszcz”.
Circuit de Spa-Francorchamps jest domem dla Grand Prix Belgii i jest jednym z niewielu historycznych torów, które pozostają w kalendarzu Formuły 1. Choć jest uwielbiany, głównie ze względu na zakręty Eau Rouge (dwa płaskie zakręty pod górę), stwarza zagrożenie śmiertelnego wypadku, szczególnie w mokrych warunkach.
Edycja Grand Prix 2021 została odwołana po przejechaniu zaledwie dwóch okrążeń za samochodem bezpieczeństwa i stała się najkrótszym w historii Grand Prix F1. Jest szansa, że w tym roku może się odbyć kolejny mokry wyścig, ale jak apelował Charles Leclerc, nie należy narzekać, jeśli wyścig musi zostać odwołany.
Lando Norris miał druzgocący wypadek podczas jednej z sesji w 2021 roku poza Eau Rouge. Na szczęście wyszedł z tego cało.
Leclerc dodał, że brak widoczności podczas mokrych sesji jest poważnym problemem w każdym sporcie motorowym.
„To naprawdę duży problem dla Formuły 1, ogólnie dla sportów motorowych. Jeśli chodzi o samochody jednomiejscowe, mamy dość dużą siłę docisku i jest sporo rozbryzgów, a to powoduje sporo incydentów, ponieważ nie możemy zareagować na to, co jest z przodu” – powiedział.
Charles Leclerc proponuje zmiany na Spa-Francorchamps
Jak wspomniano wcześniej, zakręt Eau Rouge jest jednym z najbardziej historycznych zakrętów w Formule 1 . Jest to jednak równie niebezpieczne nawet w przypadku suchej sesji.
Inny młody kierowca, Dilano van’t Hoff, ścigający się w Pucharze Regionalnym Formuły, stracił życie w zeszłym miesiącu po katastrofalnym wypadku poza tym samym zakrętem. Stało się tak z tego samego powodu, o którym wspomniał Charles Leclerc: słabej widoczności.
Charles Leclerc zaproponował kilka zmian, które można wprowadzić na torze dla ochrony i bezpieczeństwa innych kierowców wyścigowych i zwrócił uwagę na Eau Rouge.
„Myślę, że są pewne zmiany, które mogą coś zmienić. Przede wszystkim ściany na prostej za Eau Rouge, powinniśmy mieć trochę więcej miejsca po lewej i prawej stronie – powiedział we wspomnianym wywiadzie Charles Leclerc.
„Jeśli stracisz kontrolę nad samochodem, tak jak to się dzieje w momencie, w którym odbijasz się od ścian, masz bardzo duże szanse, że znajdziesz się na drodze”.
Grand Prix Belgii już kilka razy uznano za niebezpieczne. Formuła 1 miała się tu ścigać tylko do 2022 roku, ale ich kontrakt został przedłużony o rok. Nie było żadnych wiadomości na temat dalszych rozszerzeń, a biorąc pod uwagę chęć tego sportu do wprowadzania nowych torów, trudno powiedzieć, czy w ogóle to nastąpi.
Niemniej jednak rekomendacja Charlesa Leclerca może być warta przemyślenia, ponieważ Circuit de Spa-Francorchamps jest jednym z najbardziej kultowych torów w kalendarzu F1 .
Dodaj komentarz