Chainsaw Man ustanawia rekord, jakiego One Piece i Demon Slayer nigdy nie osiągnęły
Chainsaw Man osiągnął kamień milowy w branży anime, będąc pierwszą serią, która uzyskała certyfikat RIAA, dzięki piosence otwierającej pierwszy sezon „Kick Back” Kenshiego Yonezu. Uzyskał także status złotej płyty od RIAA dzięki sprzedaży singla w ponad 500 000 egzemplarzy, co jest wielkim osiągnięciem, jakiego nie osiągnęła żadna inna piosenka anime.
Warto zaznaczyć, że jest to wyczyn, jakiego nie udało się osiągnąć nawet serii kalibru One Piece, Demon Slayer i wielu innych, a to dużo powiedziane. Chociaż istniała część fandomu Chainsaw Man, zarówno w Japonii, jak i na Zachodzie, która miała mieszane uczucia co do adaptacji anime autorstwa MAPPA, nie można zaprzeczyć, że ta otwierająca piosenka odniosła ogromny sukces.
Zastrzeżenie: ten artykuł zawiera spoilery dotyczące „Człowieka z piłą łańcuchową”.
Otwierająca utwór Chainsaw Man stanowi kamień milowy w branży anime
Otwierająca album Chainsaw Man „ Kick Back ” Kenshiego Yonezu uzyskała status złotej płyty od RIAA po sprzedaży ponad 500 000 egzemplarzy. Chociaż samo to jest poważnym osiągnięciem w jakiejkolwiek części przemysłu muzycznego, warto zauważyć, że jest to pierwszy przypadek, gdy piosenka anime osiągnęła ten cel, nie mówiąc już o uzyskaniu certyfikatu.
Jest to bardzo ważne, biorąc pod uwagę, ile kultowych otwierających piosenek anime jest dostępnych i ile z nich odniosło duży sukces na przestrzeni lat, czego dowodem są nawet ostatnie wydarzenia z Oshi No Ko . Podkreśla również, że adaptacja MAPPA wywarła duży wpływ, nawet jeśli sama firma przyznała, że oczekiwała nieco więcej od pierwszego sezonu.
Tak czy inaczej, jest to kolejny przykład tego, jak daleko zaszedł przemysł anime, jeśli chodzi o to, aby stać się bardziej mainstreamowym dla publiczności. Produkcjom takim jak ta udało się wywrzeć większy wpływ w kręgach, które nie są na co dzień związane z anime.
Debaty na temat adaptacji anime
Chociaż można śmiało powiedzieć, że adaptacja anime mangi Tatsuki Fujimoto autorstwa MAPPA była wystarczająco dobra, aby zasłużyć na drugi sezon, w Internecie toczy się wiele debat na temat zmian, jakie studio wprowadziło w serialu. Większość skarg wynika z faktu, że ekipa kreatywna zdecydowała się zmienić ton kilku scen i dodać anime nieco bardziej „zachodniego” charakteru.
To była twórcza decyzja, która spodobała się niektórym, szczególnie na Zachodzie, ale japońscy fani nigdy w pełni nie przyzwyczaili się do takiego podejścia. Zajmował się tym głównie reżyser Ryu Nakayama, a ludzie zaangażowani w projekt traktowali to jako pracę z pasją, a MAPPA mocno w to inwestowała. Choć nie jest pewne, co wydarzy się w przyszłym sezonie, nie można zaprzeczyć, że ten wywołał podziały.
Dodaj komentarz