Chael Sonnen zaczyna mówić, że chce, aby UFC przestało obiecywać dwóm zawodnikom „to samo” w 2024 roku
Chael Sonnen niedawno opowiedział o jednej rzeczy, której ma nadzieję, że UFC nie zrobi w 2024 roku.
Były pretendent do tytułu mistrza UFC w wadze średniej przesłał na swój kanał YouTube film, w którym omawia obecną sytuację dotyczącą tytułu mistrza wagi półśredniej. Wspomniał, że w najbliższą sobotę na gali UFC 296 będzie rywalizować wielu czołowych zawodników wagi półśredniej i zauważył, że federacja obiecała więcej niż jednemu zawodnikowi walkę o tytuł.
Sonnen powiedział:
„Rozsądnie byłoby wierzyć, że następny zwycięzca głównego wydarzenia wyłoni się z tej karty, ale tak nie jest. I w tym właśnie tkwi problem… Jeśli jest coś w 2023 roku, czego mam nadzieję nie zrobić ponownie, to jest to pomysł, aby dwóch zawodników tej samej wagi obiecało to samo. To dwóch zawodników w kolejce do meczu o mistrzostwo.”[1:01 – 1:44]
Chael Sonnen poruszył bardzo logiczną kwestię, ponieważ wygląda na to, że Belalowi Muhammadowi obiecano walkę o tytuł przeciwko zwycięzcy Leonowi Edwardsowi przeciwko Colby Covington. Jednak imponujący występ jednego z pozostałych czołowych zawodników wagi półśredniej na UFC 296 może skomplikować sytuację w przyszłości.
Ciekawie będzie zobaczyć, co wydarzy się w najbliższą sobotę i kogo organizacja wyłoni kolejnego pretendenta numer jeden do tytułu mistrza UFC w wadze półśredniej.
Obejrzyj cały film poniżej:
Chael Sonnen porównuje sytuację o tytuł wagi półśredniej do pogoni Francisa Ngannou za tytuł wagi ciężkiej UFC
Chael Sonnen porównał obecny stan dywizji półśredniej do czasów, gdy Francis Ngannou zabiegał o mistrzostwo wagi ciężkiej.
We wspomnianym filmie „The American Gangster” nawiązał do imponującej kariery „The Predatora” w wadze ciężkiej i zauważył, że obiecano mu walkę o tytuł przed walką z Jairzinho Rozenstruikiem na UFC 249. Wspomniał, że pomimo obiecanej mu walki o tytuł , spowodowało to jego miesięczną nieaktywność, ponieważ organizacja miała już zarezerwowaną walkę o tytuł pomiędzy Danielem Cormierem a ówczesnym mistrzem Stipe Miocicem. Powiedział:
„Niewidzialnym negatywnym produktem ubocznym było to, że podpisaliśmy już kontrakty z Stipe [Miocicem] i Danielem [Cormierem]. Zatem po raz pierwszy w historii zidentyfikowaliśmy pretendenta numer jeden przed meczem… Potem pojawił się pretendent numer jeden… Francis [Ngannou] wie tylko tyle: „Nie dostaję zapłaty za cztery miesiące plus jakikolwiek cykl Jest’.”
Dodaj komentarz